Warsztat 82 - Wojna i nowe mieszkanie
#2

Oj rozmarzyłam się. Uwielbiam Kazimierz, często bywam w Krakowie ponieważ mam tam dość dużą rodzinę. Losy Twoich dziadków przypominają moich - tylko moi ze Lwowa. Lubię Twoje warsztaciki bo mi moje dzieciństwo przypominają i to staranne, staromodne wychowanie jakie odbierałam od moich krewnych, tradycyjne domy, rodzinne tradycje, w dzisiejszym pokręconym świecie cieszę się, że tego dotknęłam. Uśmiech Ale do rzeczy:
O co Twoja Babcia zwróciła się do sąsiadki (VIII Moc, 7 denarów, 3 kielichy), ze względu na pierwszą kartę, sądzę, że mydło, lub miednicę; kozę do zagrzania mieszkania, węgiel,prymus żeby coś ugotować, szklankę, garnek, naczynie jakieś.
Co znajdowało się naprzeciwko mieszkania twoich dziadków - (7 denarów, 9 mieczy, 4 kielichy) miejsce rozmyślań, zadumy, kościół, cmentarz, dom dziecka, przychodnia, szpital.
Co było w domu Dziadków na wymiankę -(8 monet,8 kielichów, królowa buław), może podobnie jak u moich Dziadków, dziedzictwo rodowe (złote monety, biżuteria- Babcia wspominała jak miała pierścionki zaszyte w odzież- kilo ziemniaków-1pierścionek), odzież - futra, pelisy,palta,może Babcie chleb piekła, może mnigorzelnia-bimber Paluszkiem
Co zajumali nie powiem po imieniu kto bo mi przez gardło nie przejdzie - (oj silne emocje mam bo mi się Babci opowieści przypominają jak plądrowali jej mieszkanie,ona z dzieckiem na ręku-moją mamą a Dziadek na wojnie)-(9 buław,3 kielichy, paź kielichów)- zegar, łóżko, naczynia,radio, telefon,patefon.
Dziękuję LeCaro za wspomnienia (wprawdzie przykre) - ale wystarczy pomyśleć jacy wtedy ludzie byli piękni i silni, ile przeżyli i jacy byli szczęśliwi, gdy udało im się zdobyć swój kąt, kromkę chleba, ile mieli pokory do życia, i jak się kochali - moi Dziadkowie do późnej starości, nigdy nie słyszałam, żeby na siebie krzyczeli i tak ładnie sobie po imieniu mówili - oj łezka się w oku kręci. Załamka
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości