08-03-2015, 00:09
Żubrówka napisał(a):Robi nam się dyskusja o kartach, mam nadzieję, że Krysia połączy wątki..tych swiatelek jest kila w talii..zainetesowalam sie, czytajac cwiczenia..tylko gdzie znalezc odpowiedz? ksiazka gruba, formatu A5, nie znaje tak szybko..nie mam jakiegos specjalnego rozdzialu, ktory chcialabym przetlumaczyc..chyba bardziej mi zalezy, zeby miec ksiazke pod reka w razie "W" i moze wpadnie mi jakis przekaz w oko..
Te światełka to świece, w mojej książeczce mowa jest o świecach. A co one oznaczają, też na razie nie wiem, nie myślałam nad tym. A mogą oznaczać dla każdego coś innego i chyba o to chodzi. (A gdzie jeszcze takie są?)
Moja książeczka jest wielkości kart, bo wszystko razem mieści się w porządnym, twardym pudełku. Ale przez to nie da się jej "rozpłaszczyć" do skserowania
Powiedz na czym Ci najbardziej zależy, to napiszę w pierwszej kolejności.
No i jestem pod wrażeniem tej sytuacji w pracy! Myślę, że masz "swoją" talię
..ale jeszcze jedna historie z tymi kartami Wam opowiem..otoz wyciagnelam w czwartek wieczorem karte dnia na piatek..wyszla 9 mieczy..pomyslalam - o to czemu, skoro sytuacja w firmie sie oczyscila, problemy zyciowe mam jako tako pochwytane i trzymam reke na pulsie..czym takim bede sie zamartwiac..?
..no i sie stalo..popoludniu przewrocila sie na moja noge spora ilosc plyt, z ktorych robimy pewne elementy do wykonczenia produktu..tak mi przejechalo to po miesniu lydki, ze usiadlam na podlodze,ze zwijalam sie z bolu trzymajac obolala lydke jedna dlonia a glowe i oczy druga, by nie zaczac plakac..plyt bylo 9. a dziewczyna na mojej karcie dokladnie w takiej pozycji, w jakiej ja siedzialam na podlodze..no i masz babo..jak w pysk strzelil dokladnie to, co sie stalo..karty sa niasamowite..po prostu milosc od pierwszego wejrzenia..dzisiaj Syn zadzwonil, ze przyjaciel go okradl..wyjal mu kase z portfela podczach chwili nieobecnosci..znam tego chlopaka, wiem, ze mogl to zrobic bo ma klopoty finansowe..ale wyciagnelam karty, czy napewno to sluszne posadzenie..i karty pokazaly, ze winowajca jest w zasiegu ale Tomek go nie widzi..ze to nie ten kolega..okazalo sie, ze to narzeczona kolegi..