27-05-2015, 20:54
No to to dzieła
1). Tak więc jeszcze tego samego dnia zapukała do drzwi swojej nowej sąsiadki z mieszkania obok i poprosiła ją o pożyczenie... no właśnie, czego? - 3 mieczy, Rydwan, Q Monet - Garnek, sztućce, misa na wodę do mycia się, wazonik na kwiaty, jakiś materiał na przysłonięcie okna lub drzwi, bo zimno było, co mogło jeszcze być to krzesło.
2). To była spokojna, ładna ulica... a co było naprzeciwko okien mieszkania, do którego wprowadzili się moi Dziadkowie? Zresztą dodam, że w tym mieszkaniu przeżyli potem wiele wspólnych szczęśliwych lat (aż do swojej śmierci) i oboje je uwielbiali - As mieczy, K Mieczy, Paz Denarów - nie wiem czemu, ale chłodem mi zawiało, na przeciwko był gmach sądu, policji, jakiegoś urzędu wysokiej rangi, jakaś szkoła, ale nie dla maluchów tylko dla młodzieży, urząd stanu cywilnego??, na kościół mi to nie wygląda, za zimno mi w tych kartach.
3). Jak wiadomo, w czasie wojny trudno było o wszystko... jednakże w wyniku pewnego zbiegu okoliczności w mieszkaniu moich Dziadków nigdy nie brakło dwóch produktów, które można było w razie potrzeby wymienić na coś innego (handel wymienny w czasie wojny to była podstawa ). Co to były za produkty? - R Monet, Śmierć, K Monet - były to produkty, które sami robili, świece, zioła, znaczy się jakaś mieszanka ziół na, którąś dolegliwość, buty?? mleko i jaja, ale to chyba jest zbyt oczywiste, ale kto wie mieszkali w końcu w mieście i nie każdy być może miał dostęp do tych produktów za darmo.
4). Kiedy w 1945 roku do Krakowa zawitały wojska radzieckie, Rosjanie kradli przy okazji co popadło (zresztą jak wszędzie po drodze). Wtargnęli też do mieszkania moich Dziadków - Babcia była wtedy sama - i ukradli coś, co było Babci bardzo potrzebne. Co to było? - Cesarz, Słońce, Wisielec - coś co dawało ciepło i światło lampa naftowa, coś do mierzenia, ważenia, waga na szalkowa,
Tym razem się wyrobiłam z czasem. Pozdrawiam wszystkich
1). Tak więc jeszcze tego samego dnia zapukała do drzwi swojej nowej sąsiadki z mieszkania obok i poprosiła ją o pożyczenie... no właśnie, czego? - 3 mieczy, Rydwan, Q Monet - Garnek, sztućce, misa na wodę do mycia się, wazonik na kwiaty, jakiś materiał na przysłonięcie okna lub drzwi, bo zimno było, co mogło jeszcze być to krzesło.
2). To była spokojna, ładna ulica... a co było naprzeciwko okien mieszkania, do którego wprowadzili się moi Dziadkowie? Zresztą dodam, że w tym mieszkaniu przeżyli potem wiele wspólnych szczęśliwych lat (aż do swojej śmierci) i oboje je uwielbiali - As mieczy, K Mieczy, Paz Denarów - nie wiem czemu, ale chłodem mi zawiało, na przeciwko był gmach sądu, policji, jakiegoś urzędu wysokiej rangi, jakaś szkoła, ale nie dla maluchów tylko dla młodzieży, urząd stanu cywilnego??, na kościół mi to nie wygląda, za zimno mi w tych kartach.
3). Jak wiadomo, w czasie wojny trudno było o wszystko... jednakże w wyniku pewnego zbiegu okoliczności w mieszkaniu moich Dziadków nigdy nie brakło dwóch produktów, które można było w razie potrzeby wymienić na coś innego (handel wymienny w czasie wojny to była podstawa ). Co to były za produkty? - R Monet, Śmierć, K Monet - były to produkty, które sami robili, świece, zioła, znaczy się jakaś mieszanka ziół na, którąś dolegliwość, buty?? mleko i jaja, ale to chyba jest zbyt oczywiste, ale kto wie mieszkali w końcu w mieście i nie każdy być może miał dostęp do tych produktów za darmo.
4). Kiedy w 1945 roku do Krakowa zawitały wojska radzieckie, Rosjanie kradli przy okazji co popadło (zresztą jak wszędzie po drodze). Wtargnęli też do mieszkania moich Dziadków - Babcia była wtedy sama - i ukradli coś, co było Babci bardzo potrzebne. Co to było? - Cesarz, Słońce, Wisielec - coś co dawało ciepło i światło lampa naftowa, coś do mierzenia, ważenia, waga na szalkowa,
Tym razem się wyrobiłam z czasem. Pozdrawiam wszystkich