[Rudalila]

Innym zabobonem jest żeby nie wróżyć w piątek.

Hypericum rób wg własnego uznania, bo nie ma żadnych reguł w tej materii, są jakieś nazmyślane przesądy. Nic nie robisz w niedziele, odpoczywasz, dzień święty święcisz, no to nie wróż. A jeżeli w tygodniu nie masz czasu, a w niedziele zajmujesz się swoimi pasjami i hobby, to wróż. Wróżba jest w tobie, rób jak ci podpowiada podświadomość zgodnie z przekonaniami. Nazwa dnia nie ma wpływu na wróżbę, ale na Ciebie.

Ja akurat juz od mlodzienczych lat slyszlam, ze wrozy sie najlepiej w piatki. Wiec widzisz sama ile jest teorii na ten temat. Calkowicie sie podpisuje pod tym co powiedzial Eremit. Ja osobiscie w niedziela czuje sie bardziej zrelaksowana i mam najwiecej czasu na rozkldadanie kart.

PS. zdaje sie , ze to 1.przykazanie "Nie bedziesz mial Bogow cudzych przede mna" . Tak nakazuje kosciol, wedlug religii katolickiej zatem , nie powinno sie wrozyc wogole. Dla mnie Tarot nie jest ani bogiem anie ostateczna wyrocznia. Lubie go i nie zamierzam sie z nim rozstawac. A w niedziele wrozy mi sie bardzo dobrze, nie mam z tym problemu, nigdy nie mialam.