15-08-2015, 11:31
Anjeli słodko śpiewali
a barzo się radowali
Gdy Maryja w niebo wzięta
Święcili anjeli święta.
Archanjeli i anjeli
Wzjawili jej tajemności
Gdy Maryją prowadzili
A nowe pienie śpiewali..
(Początkowa część pieśni na Wniebowzięcie N.M. Panny z drugiej poł. XVw., odnaleziony przez W. Seredyńskiego, w tekach C. Walewskiego, ofiarowanych Akademii Umiejętności. Wyd. W. Seredyński, Trzy zabytki języka polskiego z drugiej poł. XV wieku. Sprawozdanie Komisji Językowej AU, t.1 1880)
Historia i legendy.
Jest to jedno z najstarszych i najważniejszych w świąt maryjnych w roku liturgicznym, obchodzone na całym świecie przez chrześcijan Kościoła katolickiego i Kościołów Wschodnich, koptów, wyznawców prawosławia i unitów, na pamiątkę wzięcia do nieba, Najświętszej Maryi Panny, wraz z dusza i ciałem, po zakończeniu Jej ziemskiego życia.
Chwalebne Wniebowzięcie Maryi (łac. Assumptio Beatae Mariae in celum) jest wyznaną od wielu wieków prawdą Kościoła, chociaż nie wspomina o nim żadna z Ewangelii kanonicznych.
Natomiast pierwsze apokryfy (czyli księgi religijne pisane w intencji uzupełnienia ewangelii Nowego Testamentu, które jednak nie zostały włączone do Kanonu Pisma Świętego), zawierające wzmianki o Wniebowzięciu, pojawiły się w końcu IV w
Już w poł. V w. chrześcijanie jerozolimscy obchodzili święto Zaśnięcia Matki Bożej.
W Rzymie świętowano je od VII w. W 847 r. papież Leon IV ustanowił je świętem całego Kościoła Powszechnego i to wówczas pojawia się nazwa Wniebowzięcie.
Początkowo, także u katolików, święto obchodzone było pod wezwaniem Zaśnięcia Przenajświętszej Bogurodzicy
Pod tym właśnie dawnym i najstarszym wezwaniem (grec. Koimësis; rus.cs. Uspienije Preswiatyja Bohorodicy) obchodzą je po dzień dzisiejszy wyznawcy prawosławia i greko katolicy.
Dotychczas jest to jedno z 12 największych świat Kościoła prawosławnego, poprzedzone dwutygodniowym postem, obchodzone 28 sierpnia według kalendarz gregoriańskiego; w kalendarzu juliańskim zgodnie z którym, sprawowana jest liturgia Prawosławna jest to dzień 15 sierpnia,.
Dogmat o Wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny ogłoszony został przez Piusa XII w 1950 r., w konstytucji apostolskiej Munificentissimus Deus (Najszczodrobliwszy Bóg): „Niepokalana Bogarodzica zawsze Dziewica Maryja, po zakończeniu biegu życia ziemskiego, została z ciałem i duszą wzięta do niebieskiej chwały.
Dogmatu tego nie uznaje większość protestantów, argumentując, że Pismo Święte, nie wspomina o Wniebowzięciu.
Natomiast według tradycji, a także legend i podań, uznawanych przez Kościół, niepokalanie poczęta Maryja – Matka Boga, nie umarła jak każdy śmiertelnik i nie została złożona w grobie.
Jej śmierć, przypominać miała bardzo głęboki sen, w który zgodnie z prawami natury zapadła u schyłku swego życia, a Jej wolne od wszelkiego grzechu, święte i czyste ciało, nie podlegające zniszczeniu, zostało wraz z duszą na skrzydłach aniołów zaniesione do nieba.
W tradycji i sztuce religijnej cud zarówno, Zaśnięcia jak i Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny inspirował poetów i artystów polskich i europejskich różnych czasów i stał się motywem ikonograficznym podejmowanym często zarówno przez malarzy ikon, jak i w dziełach wielkich mistrzów europejskich, włoskich i hiszpańskich takich jak Bellini, Giotto, Rafael, Tycjan, Tintoretto, Murillo, czy Velázqes.
Scena zaśnięcia Maryi wielkie dzieło Wita Stwosza (rzeźbiarza z Norymbergi, który w XV w. osiedlił się w Krakowie) i jego krakowskiego warsztatu przedstawiona została w ołtarzu głównym Bazyliki Mariackiej.
Ołtarz ten /tryptyk/ – arcydzieło późnego gotyku i najcenniejszy zabytek Bazyliki, wykonany w latach 1477-1489, nosi nazwę Ołtarza Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny (potocznie nazywany jest także Krakowskim Ołtarzem Wita Stwosza, lub Ołtarzem Mariackim w Krakowie)
W środkowej części tryptyku, w centralnym retablo (czyli głębokiej wnęce szafy ołtarzowej) znajduje się główna scena ołtarza.
Grupa figur wyciętych z litych kloców lipowego drewna, ok. 2.7 metrowej wysokości, polichromowanych i złoconych (tak samo jak pozostałe mniejsze i większe figury, ołtarza, a jest ich ok. 200) przedstawia osuwająca się na kolana, wyraźnie słabnąca Marię, otoczoną przez apostołów i podtrzymywaną przez św. Jana.
Maria przedstawiona została jako młoda i piękna dziewczyna, zgodnie z ówczesnym, średniowiecznym ideałem piękna, a to znaczyć miało, że Jej niepokalane ciało, wolne od grzechu pierworodnego, nie mogło mieć żadnych oznak fizycznych niedoskonałości, starzenia się i cierpienia.
Powyżej, w scenie Wniebowzięcia umieszczone zostały postacie Chrystusa, ukoronowanej Matki Bożej i aniołów.
Chwałę wziętej do nieba, wywyższonej ponad wszystkie chóry anielskie Najświętszej Marii Panny, wyraża także późniejszy, XVII – wieczny Hymn na dzień Wniebowzięcia Bartłomieja Zimorowicza:
Kto mi da pióro przeważnej orlice,
Żebym się wzbiwszy do Boskiej stolice
Mógł okiem dzisia Świętych, Świętą
Do nieba wziętą.
Widziałbym jako w niepojętym gminie
Zabiegły drogę wielkiej Heroinie
Jako Królową niebieska Anieli
Wdzięcznie przyjęli….
Któraż to dusza ukochana Bogu
Wiecznych pałaców dostępuje progu?
Przed której twarzą śliczne gwiazdy z jasną
Jutrzenką gasną?
Która słoneczne zapały z jasnością
Nocnej pochodni ćmi swoją światłością
Której nad wszystkie Bóg daje stworzenie
Wyższe siedzenie?
Tać ta Panienka, która dla głębokich
Cnót godna tronów w Empirze wysokich ,
Którą z dwunastu gwiazd przednich złożona,
Zdobi korona..
(fragmenty).
„Matka Boska Zielna złotych kłosów pełna”.
Wierzenia, zwyczaje, obrzędy
Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Polsce nazywane jest powszechnie świętem Matki Boskiej Zielnej.
W tym dniu bowiem we wszystkich kościołach święci się płody ziemi, a przede wszystkim dojrzałe zboża i zioła (stąd wzięła się nazwa święta), warzywa i owoce, związane w bukiet, w zależności od regionu nazwany zielem, ograbką, rózgą, lub rózga ograbkową, kępką, albo po prostu bukietem.
Obyczaj świecenia ziół w święto Wniebowzięcia znany jest także w innych krajach Europy. M. in. w Czechach (w święto Matki Boskiej zwanej tam Korzenną) w Niemczech w Nadrenii, Bawarii i Szwabii (w święto Matki Boskiej Korzennej lub Zielnej), w Estonii (w święto Matki Boskiej Żytniej).
Zioła i bukiety z ziół święci się także u Ormian, na Kaukazie i na Sycylii.
Święcenia ziół i pierwocin płodów ziemi, było praktyką Kościoła znaną już w III w. Było więc starsze niż samo święto i wywodzi się prawdopodobnie z tradycji antycznej.
W starożytnym Rzymie 13 sierpnia był dniem obchodów ku czci bogini Diany (Artemidy) patronki pól, lasów i dzikich zwierząt W tym dniu obowiązywał zakaz polowań.
Psy myśliwskie strojono w kwiaty i kwietne obroże, a bogini składano ofiary z chlebów, owoców i zbóż.
Przed przyjęciem chrześcijaństwa podobne święta połączone ze składaniem bóstwom urodzaju ofiar z płodów ziemi mieli także Słowianie.
Później połączono je z religią chrześcijańską i kalendarzem świąt kościelnych.
W Polsce święto Matki Boskiej Zielnej wyznaczało zwyczajowo termin ukończenia żniw, głównie zbioru pszenicy, zgodnie z przysłowiem:
„na Wniebowzięcie zakończone żęcie”.
Dary ziemi przynoszone do kościołów do poświecenia, były więc i pozostały dotąd hołdem, który zgodnie z przechodzącym z pokolenia na pokolenie obyczajem składano Matce Bożej po zakończeniu najważniejszych w ciągu roku prac gospodarskich, nawet jeśli plon nie był obfity.
Zielnym bukietom przypisywano różne właściwości dobroczynne, lecznicze i czarodziejskie, które potęgować się miały przez ich poświęcenie w kościele i dzięki łaskawości Matki Boskiej.
Do bukietu brano więc różne rośliny, ważne dla człowieka.
Musiały się w nim znaleźć się kłosy zbóż .Często bywały to tzw. próżanki, z wykruszonymi już ziarnami.
Wkładano do bukietu różne zioła.
Np. bylicę – potężny środek przeciw czarom i czarownicom, dziurawiec – leczący wątrobę, piołun – dobry na bóle brzuszne; miętę, chaber, macierzankę, dziewannę – o działaniu odkażającym i przeciwzapalnym, kopytnik i krwawnik – stosowane na niestrawność i anemię, wrotycz – zwalczający robaki i różne inne zioła polne i łąkowe, a wśród nich rośliny o nazwach ludowych „włoski”, „warkoczyki” i „pantofelki Matki Boskiej”.
Większość tych roślin do tej pory znajduje zastosowanie w medycynie oficjalnej, a od wieków używano ich w lecznictwie ludowym.
Do bukietu brano także (i bierze się dotychczas) różne sezonowe kwiaty polne i ogrodowe, jaskry i nawłoć, nagietki i nieśmiertelniki, dalie, mieczyki i astry zgodnie z przysłowiem ludowym zapisanym przez O.Kolberga :
„w sierpniu każdy kwiat woła zanieś mnie do kościoła.”)
Wkładano w bukiet warzywa i owoce: wbity na patyk kartofel, marchew, lub jabłko, makówki, a także len i konopie, gałązki leszczyny z orzechami, dębowe z żołędziami, owoce jarzębiny.
Poświęcony w kościele bukiet miał wielorakie zastosowania.
Wierzono np., że można zabezpieczyć kapustę, ziemniaki, rzepę i inne późne warzywa przed szkodnikami, jeśli w drodze powrotnej z kościoła do domu pozostawi się święcone ziele w bruzdach zagonów. Zabierano je z pola dopiero po kilku dniach. (np. na Ziemi Sądeckiej).
Przyniesiony do domu bukiet przechowywany był z szacunkiem, przez rok cały, najczęściej za świętym obrazem.
Wykruszone z niego suche rośliny parzone, gotowane na wywar, lub spalone na rozżarzonych węglach, były używane w leczeniu wszystkich w zasadzie chorób u ludzi i bydła.
M.in. wkładano je do kąpieli leczniczych dla chorych na gruźlicę i inne choroby płuc.
Wywar z ziół poświęconych w święto Matki Boskiej Zielnej dawano do picia krowom po ocieleniu (bydlątko chętnie to pije – powiadano, np. w okolicach Podegrodzia k/ Nowego Sącza), aby oczyścić im wnętrzności, zaś dymem ze spalonych na węglach, wyjętych z bukietu suchych roślin leczono zapalenie wymienia.
Wszystkie rośliny wchodzące w skład bukietu używane były przy odczynianiu uroków.
Już sama obecność w domu poświęconego bukietu odwracać miała zły omen i chronić od nieszczęść
Dymem z ziela rzuconego na rozżarzone węgle okadzano zawsze chorych ludzi i zwierzęta, jeśli podejrzewano, że ich cierpienie jest następstwem złego spojrzenia lub rzuconego uroku.
Profilaktycznie od uroku okadzano zielem drób, zwłaszcza pisklęta, na wiosnę wypuszczane na podwórko, a także trzodę i bydło po raz pierwszy wypędzane na pastwisko.
Makówki wyjęte z bukietu wkładano do kołysek dzieciom uporczywie płaczącym po nocach.(np. na pogórzu Rzeszowskim)
Ziele święcone na Matkę Boską Zielną sypano w posłanie konającego aby skrócić jego przedśmiertne cierpienia.
Wraz z ziołami poświęconymi w oktawę Bożego Ciała, dawano je pod głowę, leżącemu w trumnie zmarłemu, aby odchodził i odpoczywał w pokoju.
Powszechnie wierzono, że poświecone w dniu matki Boskiej Zielnej bukiety chronią od uderzenia pioruna.
Wykruszonymi z nich ziołami okadzano domy, albo palono je pod kuchnia, aby wychodzący kominem dym odpędził błyskawice.
Starty na proch susz z bukietu, dosypany do siewnego ziarna, miał chronić zboża przed burza, ulewą, wichrem i gromami.
Dotychczas w dniu Matki Boskiej Zielnej patronki ziół, kwiatów, zbóż i całej wydającej plon ziemi, będącej w swym najpełniejszym, najbujniejszym i najpiękniejszym rozkwicie, w niektórych parafiach oprócz nabożeństw kościelnych odbywają się także małe, lokalne dożynki.
W przeszłości był to zwyczaj w całej Polsce powszechny.
Towarzyszyły im zabawy, poczęstunki, a także kiermasze rolnicze, na których nie mogło zabraknąć najpiękniejszych, najbardziej okazałych sezonowych owoców i warzyw, (wielkich główek kapusty, ogromnych dyń najdorodniejszych jabłek i gruszek; te ostatnie można było jeść bez szkody dla zdrowia dopiero po 15-ym sierpnia) a także chlebów i bułek domowego wypieku, miodu, sera, placków, czy blinów (na Litwie i na Podlasiu) i innych tradycyjnych, lokalnych przysmaków.
źródło