17-09-2015, 10:24
Ja zauważyłam, że mężczyźni tak łatwo nie przepraszają, może inaczej, nie mówią tego słowa, nie nadużywają go, ale za to w czynach, okazują wyrazy skruchy i przyznania się do błędu, uznają, że swymi czynami dają wyraz temu jak im zależy na osobie bliskiej, nawet zatwardziały gbur jeśli dopuszcza na swoje "terytorium" osobę, z którą wcześniej miał konflikt, to jest to wynikiem formy jego przeprosin, akceptacji i poszanowania... oczywiście jeśli przemyślał sobie sprawę i tylko w duchu, przed samym sobą przyznaje się do błędu, jednak publicznie tego nie okaże mówiąc słowo przepraszam, woli czynem, aby forma przeprosin obyła się bez rozczulającej dyskusji,