15-12-2015, 09:40
Ja w tamtym roku całkiem przypadkiem spotkałam wróżkę na toruńskiej starówce i mi powróżyła, wiele rzeczy się już sprawdziło i cieszę się, bo według jej słów czeka mnie naprawdę dobre i wygodne życie i nie chciał żadnych pieniędzy, ale dałam jej symboliczne 20 zl, może to nie dużo, ale wtedy nie mogłam pozwolić sobie na więcej. Jeśli chodzi o płacenie za wróżby. . Ja karty traktuję jako przyrząd do pomagania ludziom, odpowiedź na nurtujące ich pytanie. Wydaje mi się, że jeśli ktoś ma problem i trudną sytuację materialną to powinno mu się pomóc za "czekoladę" czy modlitwę o naszą intencje, a jeśli ktoś nie na takiego problemu aby zapłacić to chyba cennik wróżka powinna sobie ustalić indywidualnie, tak mi się wydaje, w końcu też poświęca czas. Ja traktuje to jako formę pomocy dla innych, przykre jest tez, ze dzisiaj jest wiele pseudo wróżek, którym zależy tylko na pieniądzach i potem ludzie nas wszystkie kojarzą z naciągaczami ...