13-03-2016, 13:19
Joana bardzo dziękuję..... chyba masz rację z tym, że tu nie chodziło o mojego ex, że on prosi mnie o wybaczenie, bo faktycznie on w tym śnie raczej nie wyglądał na takiego, który tego chce, któremu na tym zależałoby.... on zimny z kamiennym wyrazem twarzy tak jakby obserwował to wszystko z boku, pilnował, aby obecna żona za dużo nie powiedziała - takie miałam odczucia... Niestety nie mam możliwości, aby dowiedzieć się co się dzieje u nich.... nie utrzymuję kontaktu z nikim kto jest blisko ich... a też szczerze mówiąc nie czuję takiej potrzeby, żeby się interesować nimi...dawno zamknęłam już ten temat, aczkolwiek bywają momenty, że człowiek wraca na chwilę, przypomina te wszystkie złe chwile.... ale raczej szybko "wracam do siebie" Zastanawia mnie tylko czemu ma służyć ten sen z tym przesłaniem... Może chodzi tu o to, że .....ja długo obwiniałam siebie za rozpad naszego związku, myślałam, że może to ja robiłam coś źle... może ten sen to znak, że to nie we mnie był problem tylko w nim, że on jest osobą, która wszystko niszczy... uczucia, związek, coś co się wspólnie zbudowało... drugiego człowieka, poczucie jego wartości... tyran, który szuka coraz to nowej ofiary, jak "otrzyma" to co chce szuka kolejnej.... do cierpienia.... Takie moje przemyślenia..... Jeszcze raz dziękuję..