#2

   
Buki rosły na Olimpie.
Gnieździły się w nich mądre sowy i wrony morskie.
Z bukowego kubka pijali Zeus i Hermes.
Celtycki bóg Fagus zamieszkiwał to drzewo.
To drzewo płodności.
Grecy pędzi tam zwierzęta i kobiety, które nie mogły zajść w ciążę.
Słowianie twierdzili „przy którym domie bukowina rośnie, tam czary i gusła żadne szkodzić nie mogą”.
Chętnie budowali chaty w cieniu rozłożystych jego gałęzi, by zapewnić sobie spokój i bezpieczeństwo.

W Anglii w hrabstwie Sussex rośnie stara buczyna zwana Lasem Świętego Leonarda.            
Podobno ów święty bardzo lubił to miejsce, lubił pod bukami odpoczywać i rozmyślać.          
Niestety, za dnia przeszkadzały mu żmije, w nocy zaś słowik.
Sprawił więc swymi modlitwami o spokój i bezpieczeństwo, to, że od tej pory pod bukiem nie spotkasz żmij, a na bukach słowików.

W Niemczech istniał zwyczaj palenia świętego ogniska w Wielką Sobotę.
Palono w nim drewno bukowe lub dębowe czy orzechowe.
Nadpalone patyki przynoszono do domu i niektóre wsadzano do świeżo rozpalonego ognia.  
Modlono się przy tym, by Bóg miał w opiece całe domostwo.
Pozostałe patyki przechowywano, by w czasie burzy kłaść je na palenisku, co miało chronić przed uderzeniem pioruna.
Bukowe patyki zanoszona na pola, by strzec je przed gradem i wszelkimi kataklizmami, w tym przed myszami, mrówkami i urokami.
Buk miał również wpływać na wzrost plonów.

Wierzyli, że kawałek świeżej kory trzymanej w ustach łagodzi dolegliwości żołądkowe.          
Orzeszki bukowe prażono, by oczyścić organizm.
Nie można jednak było przeholować, gdyż działały wtedy jak mocna wódka.
Z popiołu z drewna bukowego zmieszanego z kozim tłuszczem oraz wodą święconą lub ze studni stojącej na wschód od słońca, sporządzano papkę, która nadawała skórze białość i blask.
Ponadto bukowego popiołu używano w warzelniach i mydła i stosowano do prania bielizny.    
Palenie tytoniu w bukowej fajce rozjaśniało umysł.
Kiedy buk jesienią rozrzucał swoje listowie szeroko, oznaczało to tęgą zimę.

Buk wyrabia tolerancję w stosunku do innych.
Jeśli więc masz kłopoty z otoczeniem, we wszystkim chcesz mieć rację – a nikt nie chce jej uznać,
to zwróć się o radę do buka.
Pozwoli ci odnaleźć wspólny język z innymi ludźmi i zachęci do kompromisu.
Przywraca pogodę ducha, wiarę w siebie i pomyślność losu.
Uwalnia od strachu.
Zwiększa siłę wewnętrzną i stabilność.
Mówi buk, że jeśli będziesz wierzyć w siebie i w swoje możliwości, to łatwiej będzie ci realizować swoje plany i zamiary.

Alicja Chrzanowska w swojej książce „Tajemnice energii drzew” tak pisze o buku:
Pewność siebie buka budzi w człowieku pogodę ducha, uwalnia od strachów dotyczących choroby,
śmierci, utraty prestiżu, pozbawia lęków związanych z pracą i statusem społecznym.
To drzewo pomaga przezwyciężyć nieśmiałość i własną słabość oraz ułatwia radzenie sobie z fizjologicznymi skutkami strachu.
Pozwala odzyskać pewność siebie i uspokaja.
Daje wsparcie przed podjęciem konkretnych działań”

Dodam, że spacer po buczynie jesienią jest jednym z najpiękniejszych przeżyć.
Ognisto - czerwony baldachim liści i srebrzysto - szare kolumny pni, niby w gotyckiej katedrze.
Cisza, spokój i tylko liście szeleszczą pod stopami.
Widok prostych, strzelistych pni sam w sobie wymusza prostowanie własnego kręgosłupa.  
Bukowa cisza budzi szacunek do przyrody i do własnego wnętrza.
I to odczucie nabożnej tajemnicy, tajemnicy istnienia, ciszy istnienia.
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości