27-10-2011, 17:53
troche sie czepiasz
to jest po prostu opis, do czego sluzy rozklad...
moglam napisac "rozklad sluzy do poznania wspolnej karmy...", itd.
pytajac tarota o uczucia czy mysli partnera raczej nie pytamy go o zgode, prawda?
przynajmniej nie werbalnie
wiec tez mozna miec wyrzuty sumienia - bo pytamy kart zamiast jego/ja ososbiscie
jest to droga dookola, jak widac
ale to czy ktos zyje czy nie nie ma znaczenia
jestesmy jak otwarte ksiazki, tylko trudno nam z nich czytac...
co jedni widza jak na dloni (bo maja taki dar/umiejetnosc), dla drugich jest nie do odcyfrowania, a jeszcze inni uzywaja tarota do odczytania tego
tze uwazam, ze intencje sie licza, ale to juz jest kwestia personalna danej osoby
to jest po prostu opis, do czego sluzy rozklad...
moglam napisac "rozklad sluzy do poznania wspolnej karmy...", itd.
pytajac tarota o uczucia czy mysli partnera raczej nie pytamy go o zgode, prawda?
przynajmniej nie werbalnie
wiec tez mozna miec wyrzuty sumienia - bo pytamy kart zamiast jego/ja ososbiscie
jest to droga dookola, jak widac
ale to czy ktos zyje czy nie nie ma znaczenia
jestesmy jak otwarte ksiazki, tylko trudno nam z nich czytac...
co jedni widza jak na dloni (bo maja taki dar/umiejetnosc), dla drugich jest nie do odcyfrowania, a jeszcze inni uzywaja tarota do odczytania tego
tze uwazam, ze intencje sie licza, ale to juz jest kwestia personalna danej osoby