05-06-2018, 01:46
Ja się tylko odnoszę do tego co napisałeś... że dla Ciebie ideałem jest połączenie z "siłą wyższą", przez co mamy "dostęp do całej wiedzy".
Czyli póki tego "połączenia" się nie uzyska, to jest się jak dziecko we mgle - żałosne i w zasadzie bezradne.
W takim wypadku rzeczywiście korzystanie z Tarota nie ma sensu...
A czy życie ma?
Czyli póki tego "połączenia" się nie uzyska, to jest się jak dziecko we mgle - żałosne i w zasadzie bezradne.
W takim wypadku rzeczywiście korzystanie z Tarota nie ma sensu...
A czy życie ma?