03-07-2018, 07:54
Sen z 03 lipca
Rozbijam się po cudzych snach jak pijaczyna po parku
Miałam jechać na wycieczkę , autokar już czekał na mnie ale warunkiem była płatność gotówką a ja miałam tylko przy sobie kartę .
Zaczęłam szukać banku na ulicy, zobaczyłam jeden.. niestety to nie był "mój" więc mógłby mi nie wypłacić, na tej ulicy był też drugi i to akurat taki jaki mi pasował niestety pomimo tego ze kraty zabezpieczające były otwarte to miał przerwę , zaczęłam szukać dalej jeszcze jedna rzecz zwróciła moją uwagę takie małe okienko kasowe w ścianie ... leżało na nim 3 złote, jedno i dwuzłotówka.
Znowu zaczęłam krążyć po ulicy i zobaczyłam trzeci bank, też był zamknięty... to ewidentnie nie był czas pracy banków ale podeszłam i okratowane drzwi okazały się otwarte
Znalazłam się na schodach, były czyste i jasne, duże, wygodne stopnie szybko wchodziło do góry.
Znalazłam się przed jasnymi drzwiami z takim metalowym zabezpieczaniem jak kraty.
Otworzy się pod naciskiem dłoni, weszłam energicznie z " dzień dobry" na ustach i... niestety powitania nie zdążyłam dokończyć bo weszłam do czyjegoś prywatnego mieszkania
Stylistyka miejsca to taka trochę kamienica bo zwrócił uwagę bardzo wysoki sufit, pierwsze pomieszczenie było jasne i prawie puste , z prawej strony zobaczyłam otwarte wejście do drugiego pomieszczenia prawdopodobnie sypialni bo zobaczyłam kawałek łózka i gołe nogi, dostrzegłam też dwa duże kwiaty doniczkowe prawdopodobnie palmy , no i ten wysoki sufit i wysoką futrynę
Kobieta która tam była zerwała się na równe nogi, była w koszuli nocnej, szybko ukryła się i za chwile pojawiła się w ubrana już w szlafrok była niesamowicie zaskoczona.
Była wysoka, wiek około 45-50 lat szczupła, nogi jak u trzydziestolatki prawdopodobnie aktywna fizycznie , niewielki biust , ciemne krótkie włosy długości do podbródka, kręcone, przeciętnej urody.... ale tak jakby to wszystko wyjęte było z lat 40-50 i ona i to mieszkanie
Przeprosiłam, że wparowałam, powiedziałam że myślałam że to bank ....obie byłyśmy tak samo zaskoczone...
Rozbijam się po cudzych snach jak pijaczyna po parku
Miałam jechać na wycieczkę , autokar już czekał na mnie ale warunkiem była płatność gotówką a ja miałam tylko przy sobie kartę .
Zaczęłam szukać banku na ulicy, zobaczyłam jeden.. niestety to nie był "mój" więc mógłby mi nie wypłacić, na tej ulicy był też drugi i to akurat taki jaki mi pasował niestety pomimo tego ze kraty zabezpieczające były otwarte to miał przerwę , zaczęłam szukać dalej jeszcze jedna rzecz zwróciła moją uwagę takie małe okienko kasowe w ścianie ... leżało na nim 3 złote, jedno i dwuzłotówka.
Znowu zaczęłam krążyć po ulicy i zobaczyłam trzeci bank, też był zamknięty... to ewidentnie nie był czas pracy banków ale podeszłam i okratowane drzwi okazały się otwarte
Znalazłam się na schodach, były czyste i jasne, duże, wygodne stopnie szybko wchodziło do góry.
Znalazłam się przed jasnymi drzwiami z takim metalowym zabezpieczaniem jak kraty.
Otworzy się pod naciskiem dłoni, weszłam energicznie z " dzień dobry" na ustach i... niestety powitania nie zdążyłam dokończyć bo weszłam do czyjegoś prywatnego mieszkania
Stylistyka miejsca to taka trochę kamienica bo zwrócił uwagę bardzo wysoki sufit, pierwsze pomieszczenie było jasne i prawie puste , z prawej strony zobaczyłam otwarte wejście do drugiego pomieszczenia prawdopodobnie sypialni bo zobaczyłam kawałek łózka i gołe nogi, dostrzegłam też dwa duże kwiaty doniczkowe prawdopodobnie palmy , no i ten wysoki sufit i wysoką futrynę
Kobieta która tam była zerwała się na równe nogi, była w koszuli nocnej, szybko ukryła się i za chwile pojawiła się w ubrana już w szlafrok była niesamowicie zaskoczona.
Była wysoka, wiek około 45-50 lat szczupła, nogi jak u trzydziestolatki prawdopodobnie aktywna fizycznie , niewielki biust , ciemne krótkie włosy długości do podbródka, kręcone, przeciętnej urody.... ale tak jakby to wszystko wyjęte było z lat 40-50 i ona i to mieszkanie
Przeprosiłam, że wparowałam, powiedziałam że myślałam że to bank ....obie byłyśmy tak samo zaskoczone...
Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz
" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."