12-07-2018, 08:19
Sen z 12 lipca
czas pomiędzy 5 a 6 rano
Zadzwonił telefon, wyświetlił się numer, był z sieci komórkowej, nie miałam go zapisanego w telefonie zaczynał się od numeru 5
Ktoś dzwonił z Krosna
Odebrałam przedstawiając się imieniem i nazwiskiem, usłyszałam męski głos powiedział dzień dobry i coś tam mówił ale to nie było ważne ważny był obraz mężczyzny który pojawił się w myślach i charakterystyczna barwa głosu, głos rozpoznam od razu jak go usłyszę.
Facet był w wieku 55-65 lat , raczej otyły, wzrost średni, włosy już przerzedzone, wyraźne zakola prawdopodobnie coś z krążeniem bo ten oddech był taki lekko wysiłkowy ale niesamowity głos, ciepła głęboka barwa, niesamowicie przyjazna.
Jeszcze jedna sprawa we śnie czekałam na telefon ale od innej osoby, odbierając go miałam jeszcze nadzieje że to od niej ale już to Krosno mówiło że to raczej ktoś inny... no i głos to tylko potwierdził
czas pomiędzy 5 a 6 rano
Zadzwonił telefon, wyświetlił się numer, był z sieci komórkowej, nie miałam go zapisanego w telefonie zaczynał się od numeru 5
Ktoś dzwonił z Krosna
Odebrałam przedstawiając się imieniem i nazwiskiem, usłyszałam męski głos powiedział dzień dobry i coś tam mówił ale to nie było ważne ważny był obraz mężczyzny który pojawił się w myślach i charakterystyczna barwa głosu, głos rozpoznam od razu jak go usłyszę.
Facet był w wieku 55-65 lat , raczej otyły, wzrost średni, włosy już przerzedzone, wyraźne zakola prawdopodobnie coś z krążeniem bo ten oddech był taki lekko wysiłkowy ale niesamowity głos, ciepła głęboka barwa, niesamowicie przyjazna.
Jeszcze jedna sprawa we śnie czekałam na telefon ale od innej osoby, odbierając go miałam jeszcze nadzieje że to od niej ale już to Krosno mówiło że to raczej ktoś inny... no i głos to tylko potwierdził
Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz
" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."