13-09-2018, 07:34
Sen z 12-09-2018
Przyszedł zaraz po zaśnięciu, bo jak się obudziłam od razu sprawdziłam godzinę na telefonie , nie minęło nawet 50 minut
Widziałam swojego tarota, w pokoju razem ze mną była moja córka i jeszcze jakaś inna kobieta.
Miałam zrobić rozkład nie wiem na jakie pytanie ale moja córka powiedziała mi że przy oknie coś jest , cały czas odwracała moją uwagę od tej drugiej kobiety..
Okno było podwójne balkonowe biały kaloryfer pod spodem i rolety zwinięte , chyba nie było żadnych firanek, w ogóle to było jakieś takie nieczytelne to co widziałam.
Chciałam wrócić do rozkładu, nawet karty miałam w dłoni kiedy w pewnym momencie córka pociągnęła mnę za rękę i spojrzałam na jej twarz .... wykrzywiła się jak postaciom z horroru, tak jak w filmie te sceny kiedy pokazują tą przemianę w jakiś tam byt czy opętanie ...
i co wtedy zrobiłam ? przyłożyłam jej kartę tarota do czoła i zmusiłam, sprawiłam że uklęknęła przede mną. tą karta to 9 Mieczy
Obudziły mnie moje wypowiedziane słowa : "Odejdź"
Najlepsze wrażenia zaraz po wybudzeniu, odczucie rozchodzących się ciar po ciele w formie kręgów z punktu splotu słonecznego, dosłownie czułam jakby energia wychodziła ze mnie na wzór kręgów.
po chwili zostało tylko takie odczucie falowania w całym ciele.
Pozwoliłam sobie zrobić rozkład na znaczenie snu skoro już pojawił się tam tarot
płeć osoby która była we śnie - V Papież
wiek tej osoby - 5 Kielichów
W jakim celu była - XX Sąd Ostateczny dociągnięte Rycerz buław
Prawdopodobnie mężczyzna w wieku około 45-55 lat, biegły w świadomym śnieniu i pracy z energią, raczej intencje odwiedzin nie były pozytywne...
karta 9 mieczy to koszmary sennie a przyłożenie marze do czoła miało ją szybko usunąć ze snu .
Przyszedł zaraz po zaśnięciu, bo jak się obudziłam od razu sprawdziłam godzinę na telefonie , nie minęło nawet 50 minut
Widziałam swojego tarota, w pokoju razem ze mną była moja córka i jeszcze jakaś inna kobieta.
Miałam zrobić rozkład nie wiem na jakie pytanie ale moja córka powiedziała mi że przy oknie coś jest , cały czas odwracała moją uwagę od tej drugiej kobiety..
Okno było podwójne balkonowe biały kaloryfer pod spodem i rolety zwinięte , chyba nie było żadnych firanek, w ogóle to było jakieś takie nieczytelne to co widziałam.
Chciałam wrócić do rozkładu, nawet karty miałam w dłoni kiedy w pewnym momencie córka pociągnęła mnę za rękę i spojrzałam na jej twarz .... wykrzywiła się jak postaciom z horroru, tak jak w filmie te sceny kiedy pokazują tą przemianę w jakiś tam byt czy opętanie ...
i co wtedy zrobiłam ? przyłożyłam jej kartę tarota do czoła i zmusiłam, sprawiłam że uklęknęła przede mną. tą karta to 9 Mieczy
Obudziły mnie moje wypowiedziane słowa : "Odejdź"
Najlepsze wrażenia zaraz po wybudzeniu, odczucie rozchodzących się ciar po ciele w formie kręgów z punktu splotu słonecznego, dosłownie czułam jakby energia wychodziła ze mnie na wzór kręgów.
po chwili zostało tylko takie odczucie falowania w całym ciele.
Pozwoliłam sobie zrobić rozkład na znaczenie snu skoro już pojawił się tam tarot
płeć osoby która była we śnie - V Papież
wiek tej osoby - 5 Kielichów
W jakim celu była - XX Sąd Ostateczny dociągnięte Rycerz buław
Prawdopodobnie mężczyzna w wieku około 45-55 lat, biegły w świadomym śnieniu i pracy z energią, raczej intencje odwiedzin nie były pozytywne...
karta 9 mieczy to koszmary sennie a przyłożenie marze do czoła miało ją szybko usunąć ze snu .
Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz
" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."