05-03-2019, 09:00
Sen z 05.03.2019
Ogólnie mało wyraźny i jakaś dziwna fabuła, taka typowo senna ale końcówka zrobiła mnie mnie wrażenie.
Mężczyzna w garniturze prowadził mnie do swojej korporacji, pokazać gdzie pracuje, krajobraz wiejski dużo zielonej trawy i droga co najwyżej krajowa, wchodziliśmy do góry po łagodnym wzniesieniu.
Gdy dotarliśmy na sam szczyt, moim oczom ukazała się rozległa kraina cała pokryta białymi kryształami, czystymi, większe pięknie błyszczały w słońcu.
zobaczyłam nawet gościa który kosił te kryształy jak trawę kosiarką ale był ubrany w szczelny kombinezon i miał na twarzy maskę
Pomyślałam... "na jaką cholerę mu ten strój ochrony, przecież to sól, czułam zapach soli, wszystko było pokryte krystalicznie czystą solą a robotnik szczelnie był zakryty żeby przypadkiem się nie oczyścić.
Ogólnie mało wyraźny i jakaś dziwna fabuła, taka typowo senna ale końcówka zrobiła mnie mnie wrażenie.
Mężczyzna w garniturze prowadził mnie do swojej korporacji, pokazać gdzie pracuje, krajobraz wiejski dużo zielonej trawy i droga co najwyżej krajowa, wchodziliśmy do góry po łagodnym wzniesieniu.
Gdy dotarliśmy na sam szczyt, moim oczom ukazała się rozległa kraina cała pokryta białymi kryształami, czystymi, większe pięknie błyszczały w słońcu.
zobaczyłam nawet gościa który kosił te kryształy jak trawę kosiarką ale był ubrany w szczelny kombinezon i miał na twarzy maskę
Pomyślałam... "na jaką cholerę mu ten strój ochrony, przecież to sól, czułam zapach soli, wszystko było pokryte krystalicznie czystą solą a robotnik szczelnie był zakryty żeby przypadkiem się nie oczyścić.
Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz
" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."