09-03-2019, 11:24
Siedziałem na kanapie w pokoju, było całkiem fajnie... nagle w skrobała sie na mnie mała mysz , tz. na klatę i sie patrzyliśmy na siebie z zaciekawieniem potem zaczeła biegać po pokoju a za nią ruszył kot... (który w realu nie za bardzo jest skory do takich akcji ) potem kot wskoczył na mnie i tez sie mi patrzył w oczy i z powrotem za mysza która jemu i tak umknęła po chwili