28-01-2012, 14:42
no tak... Dokładnie zapamiętałam twarz tego faceta ze snu, mogłabym zrobić jego portret pamięciowy heheh. We śnie, kiedy dawał mi kwiaty, pomyślałm że ma taką b. dobrą, sympatyczną twarz i miałam uczucie , że znałam go już kiedyś ale jednocześnie wiedziałam, że to nieprawda. Acha, i te kwiaty wyjął z pudełka zapakowanego w chabrowy papier i zawiązanego czerwona wstązką. Dalszy ciąg snu był już z całkiem innej beczki.