04-10-2019, 06:02
Sen z 03.10.19
Byłam w kościele, stałam przy bocznym ołtarzu z lewej strony, przy ekspresie do kawy i przypomniałam sobie jak na nim się pracuje, dawno temu na nim robiłam kawę. Ale teraz za grzyba nie mogłam zrobić nawet zwykłego late, bo był skomplikowany nawet dysza do mleka miała 8 funkcji, patrzyłam i myślałam o rany przecież ja już to robiłam i było 2 przyciski, skąd teraz tyle funkcji na nim, ale były ze mną 2 koleżanki i jedna nawet spokojnie i z uśmiechem mi pokazywała jak zrobić tą kawę.
Kościół był cały wypełniony ludźmi czekali na mszę ale nasza obecność w tak innej roli jakoś nie była dla mnie dziwna i spokojnie ćwiczyłam żeby zrobić dobrą kawę.
W pewnej chwili znalazłam się na starej ulicy, szłam szerokim deptakiem, miałam czarny płaszcz do kolan,rozpięty i gdy tak się przechadzałam przyglądam się przechodniom, było mi bardzo przyjemnie
Byłam w kościele, stałam przy bocznym ołtarzu z lewej strony, przy ekspresie do kawy i przypomniałam sobie jak na nim się pracuje, dawno temu na nim robiłam kawę. Ale teraz za grzyba nie mogłam zrobić nawet zwykłego late, bo był skomplikowany nawet dysza do mleka miała 8 funkcji, patrzyłam i myślałam o rany przecież ja już to robiłam i było 2 przyciski, skąd teraz tyle funkcji na nim, ale były ze mną 2 koleżanki i jedna nawet spokojnie i z uśmiechem mi pokazywała jak zrobić tą kawę.
Kościół był cały wypełniony ludźmi czekali na mszę ale nasza obecność w tak innej roli jakoś nie była dla mnie dziwna i spokojnie ćwiczyłam żeby zrobić dobrą kawę.
W pewnej chwili znalazłam się na starej ulicy, szłam szerokim deptakiem, miałam czarny płaszcz do kolan,rozpięty i gdy tak się przechadzałam przyglądam się przechodniom, było mi bardzo przyjemnie
Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz
" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."