06-10-2019, 06:22
Sen z 05.10.19
Widzialam kilkakrotnie sznur i były to prawdopodobnie białe perły.
W miedzy czasie byłam w jakim mieście, ogolnie poruszała się z GPS, znalazłam się przy jakimś dziwnym sklepie, postanowiłam wejść tylko zrobiłam coś co mnie zdziwiło, zakryłam naszyjnik który mam na sobie. Obsługiwał mnie jakiś gruby gbur, oglądałam te starocie, z metalu i nagle w moich dłoniach znalazł się pierścień, duży. Oglądałam Kryształ z uwagą to prawdopodobnie był morganit, piękny czysty Kryształ bez zamętnien, zdjełam swój z heliotropem i nałożyła ten na prawy palec Saturna, oglądałam swoją rękę z tym pierścieniem i w końcu nie pamiętam czy z nim wyszłam czy nie.
Widzialam kilkakrotnie sznur i były to prawdopodobnie białe perły.
W miedzy czasie byłam w jakim mieście, ogolnie poruszała się z GPS, znalazłam się przy jakimś dziwnym sklepie, postanowiłam wejść tylko zrobiłam coś co mnie zdziwiło, zakryłam naszyjnik który mam na sobie. Obsługiwał mnie jakiś gruby gbur, oglądałam te starocie, z metalu i nagle w moich dłoniach znalazł się pierścień, duży. Oglądałam Kryształ z uwagą to prawdopodobnie był morganit, piękny czysty Kryształ bez zamętnien, zdjełam swój z heliotropem i nałożyła ten na prawy palec Saturna, oglądałam swoją rękę z tym pierścieniem i w końcu nie pamiętam czy z nim wyszłam czy nie.
Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz
" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."