20-10-2019, 06:50
Sen z 19.10.2019
W zasadzie to chodzi tylko o perspektywę i wielowymiarowość.
Byłam w swoim domu, był ze mną między innymi lekarz ( później szukał u mnie grzybów i sumie ja też go szukałam ot takie wypełnienie), miał dwie koperty i jedną dał mnie. W kopercie były 2 banknoty po 100zł które w miarę przebiegu snu stały się 4 banknotami po 100 zł tylko że faktyczna wartość wynosiła 2000 zł czyli każdy banknot 100 wyrażał 500 zł.
Drugą rzecz jaką zobaczyłam to świecący kwadrat mogła to być kostka trzymany kciukiem i wskazującym i znowu miałam kilka perspektyw tego obrazu ale wszystko nałożone na siebie na raz.jednocześnie to widziałam z bardzo dużej odległości i tak jakbym była ogromna w stosunku do niego i tak jakbym była maleńka ( jakbym widziała coś na kształt wielkich posągów sfinksa czy Birmy ) to znowu widziałam to jakbym oglądała własną rękę, za chwile jakby kwadracik była wielkości okna.
W zasadzie to chodzi tylko o perspektywę i wielowymiarowość.
Byłam w swoim domu, był ze mną między innymi lekarz ( później szukał u mnie grzybów i sumie ja też go szukałam ot takie wypełnienie), miał dwie koperty i jedną dał mnie. W kopercie były 2 banknoty po 100zł które w miarę przebiegu snu stały się 4 banknotami po 100 zł tylko że faktyczna wartość wynosiła 2000 zł czyli każdy banknot 100 wyrażał 500 zł.
Drugą rzecz jaką zobaczyłam to świecący kwadrat mogła to być kostka trzymany kciukiem i wskazującym i znowu miałam kilka perspektyw tego obrazu ale wszystko nałożone na siebie na raz.jednocześnie to widziałam z bardzo dużej odległości i tak jakbym była ogromna w stosunku do niego i tak jakbym była maleńka ( jakbym widziała coś na kształt wielkich posągów sfinksa czy Birmy ) to znowu widziałam to jakbym oglądała własną rękę, za chwile jakby kwadracik była wielkości okna.
Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz
" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."