Tarot a miłość - Sprawiedliwość
#7

dla mnie Sprawiedliwość to dosłownie: ten kto pyta dostanie to na co zasłużył (jeśli na pozycji, gdzie ma być rezultat, wynik, efekt).
wobec tego ta karta nigdy nie jest dla mnie rozsądzająca na tak/nie - bo ja obiektywnie nie mam pojęcia na co kto zasłużył (jest to dla mnie jedna z najbardziej tajemniczych kart w całym tarocie).
w związkach małżeńskich zazwyczaj pokazuje mi rozwód, a przynajmniej tak było w kilku rozkładach.
przeciwieństwem tego jest z kolei karta Sąd: gdzie jest właśnie odrodzenie, zejście się, ponowne spotkanie - również związane z tym, że to co do tej pory robiliśmy zostało ocenione, zważone, ale w tej karcie, w przeciwieństwie do Sądu widzę dużą możliwość usprawiedliwienia (ofkors mówię teraz tylko o opcji uczuciowo-związkowej).
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości