24-04-2021, 22:34
U mnie taka sytuacja zaskakująca była kiedy uczyłam się kart. Nie wiedziałam jeszcze jaką mają siłę. To był trudny czas, bo mój ukochany był daleko, w delegacji i strasznie tęskniłam. Akurat miał przyjechać wieczorem, ale zadzwonił, że po drodze wstąpi do swojej mamy i zostanie na noc. Rozłożyłam karty i jakoś tak instynktownie zapytałam czy mimo wszystko zobaczę dziś swojego chłopaka, bo jakoś miałam nadzieje, że jednak przyjedzie. O dziwo karty dały odpowiedź, że tak - nie pamiętam rozkładu. Pamiętam to zdziwienie i myśl: to niemożliwe. Jakąś godzinę potem dostałam na telefon zdjęcie chłopaka z jego mama i pozdrowieniami. Dopiero kilka dni później uświadomiłam sobie tę sytuację i to, że karty powiedziały prawdę, bo ja go na tym zdjęciu zobaczyłam.
Karty są mądre. Zapytałam czy zobaczę i tak się stało. Nie zapytałam czy dziś przyjedzie. To nauczyło mnie pokory do kart i dokładnego zadawania pytań
Karty są mądre. Zapytałam czy zobaczę i tak się stało. Nie zapytałam czy dziś przyjedzie. To nauczyło mnie pokory do kart i dokładnego zadawania pytań