Seleno, to jest genialne
Dziękuję. Już się zastanawiałem, czy sobie nie naciągam interpretacji.
Dziękuję bardzo. Potem, albo jutro spróbuję sam inspirując się na tym co wyliczylaś obliczyć np dla Gdyni
Akurat na te moje liczby z portretu nie zwróciłem uwagi. Ale rzeczywiście ich tam nie ma. Inne są.
Nie podałem chyba wszystkich liczb jak liczba duszy 30/3, ale w moim przypadku to akurat nie jest imprezowa wibracja. Raczej wypoczynkowa, rekreacja, spacery, dobra rozmowa. Żadne zamiłowanie do imprez, na które nie chodzę. Więc mimo, że 3 jest w Toruniu to się rozmijamy. Albo niekoniecznie, bo jak powiedziałem Toruń jest fajny na jeden dzień, rekreacyjna wycieczka.
A liczba celów to 72/9.
Ale trafiłaś w samo sedno, jako kwintesencję szczęścia wyobrażam sobie między innymi spokojne życie.
A co do kościołów, to właśnie te moje ,,grupy" są obecne w Trójmieście.
Prawda, że niezbyt dobrze się tam czułem. Nie lubiłem nigdy tam wracać z domu rodzinnego.
Dziękuję. Już się zastanawiałem, czy sobie nie naciągam interpretacji.
Dziękuję bardzo. Potem, albo jutro spróbuję sam inspirując się na tym co wyliczylaś obliczyć np dla Gdyni
Akurat na te moje liczby z portretu nie zwróciłem uwagi. Ale rzeczywiście ich tam nie ma. Inne są.
Nie podałem chyba wszystkich liczb jak liczba duszy 30/3, ale w moim przypadku to akurat nie jest imprezowa wibracja. Raczej wypoczynkowa, rekreacja, spacery, dobra rozmowa. Żadne zamiłowanie do imprez, na które nie chodzę. Więc mimo, że 3 jest w Toruniu to się rozmijamy. Albo niekoniecznie, bo jak powiedziałem Toruń jest fajny na jeden dzień, rekreacyjna wycieczka.
A liczba celów to 72/9.
Ale trafiłaś w samo sedno, jako kwintesencję szczęścia wyobrażam sobie między innymi spokojne życie.
A co do kościołów, to właśnie te moje ,,grupy" są obecne w Trójmieście.
Prawda, że niezbyt dobrze się tam czułem. Nie lubiłem nigdy tam wracać z domu rodzinnego.