07-08-2021, 16:13
Przykład skrajny, ale przyjmijmy, że tak jest. A co z emocjami i wybaczeniem? Np. pan porzucił panią, złamał serce, zranił. Spotykają się w kolejnych wcieleniu, ona ma wiedzę, że to ten karmiczny, nie chce nic odrabiać ani szukać kontaktu. Zwyczajnie chce zostawić to i iść dalej i co wówczas?
Czy karma to nie emocje za krzywdy i szukanie wyrównania? W myśl zasady, że przyroda nie lubi próżni? Ale można odrzucić je i powiedzieć sobie: chcę się uwolnić z tego i ciebie też, niech każde idzie dalej. Czy nie jest to odrobieniem karmy? Przecież dążymy do tego - spokoju sumienia, wyrównania rachunku krzywd, ale czy konieczne jest spotkanie się i odrobienie? Jeśli mamy świadomość krzywdy z poprzedniego wcielenia a jednocześnie na tyle nas stać by wybaczyć, zapomnieć to czy to też nie jest odrobieniem karmy i energia równoważy się?
Może przykład nieoczywisty, ale zakładam, że jest tu osoba, która ma świadomość krzywd i jednocześnie patrzy dalej i szerzej - ponad to. Co uważacie?
Czy karma to nie emocje za krzywdy i szukanie wyrównania? W myśl zasady, że przyroda nie lubi próżni? Ale można odrzucić je i powiedzieć sobie: chcę się uwolnić z tego i ciebie też, niech każde idzie dalej. Czy nie jest to odrobieniem karmy? Przecież dążymy do tego - spokoju sumienia, wyrównania rachunku krzywd, ale czy konieczne jest spotkanie się i odrobienie? Jeśli mamy świadomość krzywdy z poprzedniego wcielenia a jednocześnie na tyle nas stać by wybaczyć, zapomnieć to czy to też nie jest odrobieniem karmy i energia równoważy się?
Może przykład nieoczywisty, ale zakładam, że jest tu osoba, która ma świadomość krzywd i jednocześnie patrzy dalej i szerzej - ponad to. Co uważacie?