17-08-2021, 23:22
A jeśli ktoś lubi mnie... hmmm za bardzo niż ja bym tego chciała i myśli np. o mnie? Też osłabia mnie jak wampir?
U mnie jest przemęczenie i stres. Więc to też daje się we znaki, ale ludzie obok również. Ja dosłownie czuję, że ktoś np. myśli o mnie, a to mnie wówczas osłabia. Mam ostatnio takiego Pana, który jest znajomym z dawien dawna, ale coś mu się ostatnio wzięło na amory. Pisze mi kiedyś na FB, że myśli, że zaprasza na spotkanie - zupełnie nie daje sobie spokoju. Męczy mnie to, konsekwentnie odmawiam, ale chyba kolejnym razem nie będę miła i odmówię w zdecydowanie niemiłym tonie.
No, to Twoja znajoma to typowy wampir. Strach się z taką spotkać.
Wierzę w zioła, więc kąpiel ziołową zrobię sobie. Widziałam bransoletki w formie czerwonego jakby sznureczka, które mają chronić od uroków. Ciekawe..
Póki co wziełam dwa dni wolnego, no ale zamiast spać to siedzę i piszę, czytam coś w sieci. Nawyk
Masaże lubię. Jogę też. Ona pomaga wiele.
Co do masażu to mam swojego pana, który prywatnie nas - mnie i męża masuje. To już od kilku lat, bo mój mąż ma problemy z kręgosłupem bo miał kiedyś uraz. Nie jest to masaż relaksacyjny, ale chyba bardziej w rodzaju zdrowotnego. Mój mąż ma skolioze, kifozę, lordozę, kręgi nachodzące na siebie i inne rzeczy, nie znam się na tym, nie napiszę dokładnie. Więc to jest masaż wraz z naświetlaniem. Relaksuje również - wyraźnie rozluźnia, pomaga w codziennej aktywności. Ja, z kolei mam masaż bez naświetlania na ogół, natomiast w odcinku szyjnym - z tyłu. Dlatego, że mam tam problem również z kręgiem, który jakoś nachodzi jeden na drugi, uciska nerwy i podobno to jest przyczyną mojego niskiego ciśnienia. A dwa - odcinek lędźwiowy, bo też coś tam podobno przestawiło się, jak mówił pan fizjoterapeuta, a ja jestem po cesarskim cięciu, więc miałam kiedyś bóle, chyba w efekcie tego, że tam właśnie wkuwa się anestezjolog podając znieczulenie i potem może pobolewać nawet latami. Na relaks sam masaż wpływa również - czuję się lżejsza, jakbym zdjęła z pleców ciężki plecak. Ale na masażu typowo relaksacyjnym np. z czekolady itp. nie byłam, ale brzmi ciekawie
U mnie jest przemęczenie i stres. Więc to też daje się we znaki, ale ludzie obok również. Ja dosłownie czuję, że ktoś np. myśli o mnie, a to mnie wówczas osłabia. Mam ostatnio takiego Pana, który jest znajomym z dawien dawna, ale coś mu się ostatnio wzięło na amory. Pisze mi kiedyś na FB, że myśli, że zaprasza na spotkanie - zupełnie nie daje sobie spokoju. Męczy mnie to, konsekwentnie odmawiam, ale chyba kolejnym razem nie będę miła i odmówię w zdecydowanie niemiłym tonie.
No, to Twoja znajoma to typowy wampir. Strach się z taką spotkać.
Wierzę w zioła, więc kąpiel ziołową zrobię sobie. Widziałam bransoletki w formie czerwonego jakby sznureczka, które mają chronić od uroków. Ciekawe..
Póki co wziełam dwa dni wolnego, no ale zamiast spać to siedzę i piszę, czytam coś w sieci. Nawyk
Masaże lubię. Jogę też. Ona pomaga wiele.
Co do masażu to mam swojego pana, który prywatnie nas - mnie i męża masuje. To już od kilku lat, bo mój mąż ma problemy z kręgosłupem bo miał kiedyś uraz. Nie jest to masaż relaksacyjny, ale chyba bardziej w rodzaju zdrowotnego. Mój mąż ma skolioze, kifozę, lordozę, kręgi nachodzące na siebie i inne rzeczy, nie znam się na tym, nie napiszę dokładnie. Więc to jest masaż wraz z naświetlaniem. Relaksuje również - wyraźnie rozluźnia, pomaga w codziennej aktywności. Ja, z kolei mam masaż bez naświetlania na ogół, natomiast w odcinku szyjnym - z tyłu. Dlatego, że mam tam problem również z kręgiem, który jakoś nachodzi jeden na drugi, uciska nerwy i podobno to jest przyczyną mojego niskiego ciśnienia. A dwa - odcinek lędźwiowy, bo też coś tam podobno przestawiło się, jak mówił pan fizjoterapeuta, a ja jestem po cesarskim cięciu, więc miałam kiedyś bóle, chyba w efekcie tego, że tam właśnie wkuwa się anestezjolog podając znieczulenie i potem może pobolewać nawet latami. Na relaks sam masaż wpływa również - czuję się lżejsza, jakbym zdjęła z pleców ciężki plecak. Ale na masażu typowo relaksacyjnym np. z czekolady itp. nie byłam, ale brzmi ciekawie