27-08-2021, 08:46
A czy nie spotkałaś się z tym, że wśród swoich znajomych masz ludzi, którzy częściej Cię o coś pytają, korzystają niemal regularnie z Twoich wróżb, (które naprawdę są dla nich ważne) i u nich ta sprawdzalność jest niemal 100%, a są tacy, których prawie lub w ogóle "nie przenikasz"? Niby o coś pytają, chcą wiedzieć, przekonać się itd., ale na jakimś etapie otwarcie mówią, że są sceptyczni? Ja wielokrotnie tego doświadczyłam. Mam wrażenie, że w przypadku tych pierwszych osób karty mówią chętnie i jasno, a w przypadku innych są jakieś "niechętne" i "oporne". I nie chodzi o pytanie/sprawę, tylko właśnie o konkretne osoby.
Muszę też przyznać, że dwukrotnie świadomie zablokowałam się na coś (chodziło o powtórzoną prognozę w jednej ważnej kwestii), co usłyszałam od mojego kolegi wróżącego z tradycyjnych kart. Uznałam, że tego nie przyjmuję, odrzucam od siebie. I faktycznie to się nie zdarzyło, nie przyszło, choć karty dwukrotnie i jasno mu pokazały, że to "nadciąga". Sądzę, że siłą umysłu możemy powstrzymać jakąś "energię", której w swoim życiu nie chcemy. A przynajmniej można spróbować
Muszę też przyznać, że dwukrotnie świadomie zablokowałam się na coś (chodziło o powtórzoną prognozę w jednej ważnej kwestii), co usłyszałam od mojego kolegi wróżącego z tradycyjnych kart. Uznałam, że tego nie przyjmuję, odrzucam od siebie. I faktycznie to się nie zdarzyło, nie przyszło, choć karty dwukrotnie i jasno mu pokazały, że to "nadciąga". Sądzę, że siłą umysłu możemy powstrzymać jakąś "energię", której w swoim życiu nie chcemy. A przynajmniej można spróbować