02-03-2012, 00:26
Wiemy...wiemy...ja nie ukladam kart...nigdy...czasem je nawet zostawiam na stoliku odkryte, bo wydaje mi sie ,ze wtedy oddychaja i czerpia dobra energie z mojego pokoju i swiatla slonecznego. Robie kilka wrozb jedna po drugiej, tylko wtedy dokladnie je tasuje i przekrecam wkolo, bo moje karty czytam w odwroconych i prostych pozycjach. Gdzies chyba byl taki watek o tasowaniu kart a takze o strazkniku, jak go znajdziesz to moze poczytasz wiecej jak to nasze wiedzmy i wiedzminy robia. Ogolnie...mozna miec jakis staly system , albo mozna bez systemu. Ja czesto robie to bez zadnego systemu, po prostu co mi przyjdzie do glowy, tak jak w danym momencie czuje, czesto wybieram z wachlarza, ale tez czesto robie jakos inaczej.