25-02-2022, 06:13
Nie chcę nikogo straszyć, ale oba rozkłady się uzupełniają i są - delikatnie mówiąc - bardzo bardzo złe.
Czy Ukrainie uda się obronić?
Wieża, 10 mieczy, Sprawiedliwość
Wieża na pierwszej pozycji już mówi nam że nie, nie uda się. Ponad to te karty oznaczają krach i koniec takiej Ukrainy jaka dotąd istniała, oraz zaprowadzenie nowych porządków wbrew jakimkolwiek prawom, układom czy ustawom. Oznaczają nieliczenie się z nikim i z niczym.
Sprawiedliwość, As monet, Głupiec ( Czy dojdzie do wojny? (dobrytarot.pl) )
Karty pokazują bezwzględność w dążeniu do zysków, działanie nieodpowiedzialne, takie gdzie nie słuchamy niczyich rad, postępujemy emocjonalnie, impulsywnie, bo wierzymy że to co posiadamy ma ogromną wartość. Porównać to można do myślenia pewnego siebie nastolatka, który jest tak ufny w swoją siłę że wierzy że może zawojować cały świat. Tylko że tutaj za tym "nieodpowiedzialnym nastolatkiem" stoi niewzruszona Sprawiedliwość ze swoim mieczem i możliwościami. Głupiec na tak zadane pytanie i w tym rozkładzie bynajmniej nie jest kartą pozytywną, bo w połączeniu z kartą Sprawiedliwości trzymającą miecz, oraz pieniędzmi z Asa monet oznacza człowieka nieobliczalnego, który nie słucha żadnych doradców, dąży do konfrontacji, chciałby więcej, a przy tym ma zaplecze i środki (lub uważa że je ma) by tę wojnę prowadzić. Czy to nam kogoś nie przypomina, kogoś z tat 30-tych? Z drugiej strony... tarotowy Głupiec jest tak nieprzewidywalny, że trudno tu cokolwiek wyrokować.
Głupiec jest to karta rozpoczynająca cykl Wielkich Arkan i jest związana z kończącą ten cykl kartą Świata. (Nowy porządek Świata... być może jego części, a być może całego). Pluton wiążący się z Głupcem zwany jest planetą życia i śmierci, to planeta skrajnych emocji, siły, zmian i przemian. Uran, także powiązany z tą kartą, to - w swojej ciemnej stronie - planeta gwałtownego i bezmyślnego działania, niosąca ze sobą chaos, anarchię i niszcząca całkowicie dotychczasowy porządek, nie stosująca się do żadnych reguł i ograniczeń. Czy jakiekolwiek układy, rozejmy, pokojowe ustalenia, powrót do wcześniejszej sytuacji są w takiej energi możliwe?
Z kartą Sprawiedliwości wiąże się z kolei Saturn - planeta wypełniania się tego na co zbierało się od dłuższego czasu. Putin od wielu lat dawał do zrozumienia jakie są jego zamiary, nie działał wcale w białych rękawiczkach i nigdy nie krył się z tym że jego celem jest odbudowa imperialistycznej Rosji. Dodatkowo Saturn zapowiada działania długofalowe, a także bezwzględność i niemożność jakiegokolwiek "dogadania się".
Tak więc moje zdanie jest takie - i naprawdę chciałabym się mylić - że nie ma (i nie będzie) mowy o jakichkolwiek układach pokojowych czy rozejmie z Putinem. Zachód nigdy nie rozumiał Rosji i w tym względzie chyba nic się niestety nie zmieniło. W poniedziałek pojawiło się w necie nagranie ze spotkania Putina z rosyjskimi najwyższymi urzędnikami w sprawie uznania niepodległości dwóch republik separatystycznych. Spotkanie odbyło się w ogromnej sali, Putin siedział w niezwykle dużej odległości od nich, samotny, przy pojedynczym, bogato złoconym biurku. Podczas swojej wypowiedzi jeden z nich się pomylił co spowodowało że jego wypowiedź miała inny wydźwięk, na co Putin ze złowieszczym uśmiechem zaczął go dopytywać co miał na myśli, wręcz łajając go jak uczniaka... ten człowiek - nie pamiętam dokładnie jego funkcji, w każdym razie wysoki urzędnik, doradca, człowiek nieco starszy od Putina - zaczął sie jąkać, zacinać, zgubił wątek, widać po nim było tak ogromny strach, że można sobie tylko wyobrażać czego się tak obawiał.
Czy Ukrainie uda się obronić?
Wieża, 10 mieczy, Sprawiedliwość
Wieża na pierwszej pozycji już mówi nam że nie, nie uda się. Ponad to te karty oznaczają krach i koniec takiej Ukrainy jaka dotąd istniała, oraz zaprowadzenie nowych porządków wbrew jakimkolwiek prawom, układom czy ustawom. Oznaczają nieliczenie się z nikim i z niczym.
Sprawiedliwość, As monet, Głupiec ( Czy dojdzie do wojny? (dobrytarot.pl) )
Karty pokazują bezwzględność w dążeniu do zysków, działanie nieodpowiedzialne, takie gdzie nie słuchamy niczyich rad, postępujemy emocjonalnie, impulsywnie, bo wierzymy że to co posiadamy ma ogromną wartość. Porównać to można do myślenia pewnego siebie nastolatka, który jest tak ufny w swoją siłę że wierzy że może zawojować cały świat. Tylko że tutaj za tym "nieodpowiedzialnym nastolatkiem" stoi niewzruszona Sprawiedliwość ze swoim mieczem i możliwościami. Głupiec na tak zadane pytanie i w tym rozkładzie bynajmniej nie jest kartą pozytywną, bo w połączeniu z kartą Sprawiedliwości trzymającą miecz, oraz pieniędzmi z Asa monet oznacza człowieka nieobliczalnego, który nie słucha żadnych doradców, dąży do konfrontacji, chciałby więcej, a przy tym ma zaplecze i środki (lub uważa że je ma) by tę wojnę prowadzić. Czy to nam kogoś nie przypomina, kogoś z tat 30-tych? Z drugiej strony... tarotowy Głupiec jest tak nieprzewidywalny, że trudno tu cokolwiek wyrokować.
Głupiec jest to karta rozpoczynająca cykl Wielkich Arkan i jest związana z kończącą ten cykl kartą Świata. (Nowy porządek Świata... być może jego części, a być może całego). Pluton wiążący się z Głupcem zwany jest planetą życia i śmierci, to planeta skrajnych emocji, siły, zmian i przemian. Uran, także powiązany z tą kartą, to - w swojej ciemnej stronie - planeta gwałtownego i bezmyślnego działania, niosąca ze sobą chaos, anarchię i niszcząca całkowicie dotychczasowy porządek, nie stosująca się do żadnych reguł i ograniczeń. Czy jakiekolwiek układy, rozejmy, pokojowe ustalenia, powrót do wcześniejszej sytuacji są w takiej energi możliwe?
Z kartą Sprawiedliwości wiąże się z kolei Saturn - planeta wypełniania się tego na co zbierało się od dłuższego czasu. Putin od wielu lat dawał do zrozumienia jakie są jego zamiary, nie działał wcale w białych rękawiczkach i nigdy nie krył się z tym że jego celem jest odbudowa imperialistycznej Rosji. Dodatkowo Saturn zapowiada działania długofalowe, a także bezwzględność i niemożność jakiegokolwiek "dogadania się".
Tak więc moje zdanie jest takie - i naprawdę chciałabym się mylić - że nie ma (i nie będzie) mowy o jakichkolwiek układach pokojowych czy rozejmie z Putinem. Zachód nigdy nie rozumiał Rosji i w tym względzie chyba nic się niestety nie zmieniło. W poniedziałek pojawiło się w necie nagranie ze spotkania Putina z rosyjskimi najwyższymi urzędnikami w sprawie uznania niepodległości dwóch republik separatystycznych. Spotkanie odbyło się w ogromnej sali, Putin siedział w niezwykle dużej odległości od nich, samotny, przy pojedynczym, bogato złoconym biurku. Podczas swojej wypowiedzi jeden z nich się pomylił co spowodowało że jego wypowiedź miała inny wydźwięk, na co Putin ze złowieszczym uśmiechem zaczął go dopytywać co miał na myśli, wręcz łajając go jak uczniaka... ten człowiek - nie pamiętam dokładnie jego funkcji, w każdym razie wysoki urzędnik, doradca, człowiek nieco starszy od Putina - zaczął sie jąkać, zacinać, zgubił wątek, widać po nim było tak ogromny strach, że można sobie tylko wyobrażać czego się tak obawiał.