23-07-2022, 12:49
Właśnie nie wiem czy bym wybaczyła....wtedy po dostaniu tego listu, zapytałam się go wprost - zaprzeczył, ale niepewność została, były momenty kiedy faktycznie podejrzewałam że może mnie zdradzać, ale to tylko niepewność, bez potwierdzenia, bez dowodów
List nie wiem od kogo dostałam, podpisany był słowem Przyjaciel, nic więcej. Ogólnie było tam napisane wiele z tych rzeczy które bardzo dały mi do myślenia, a co się potwierdziło w życiu...było wiele szczegółów
nie ma między nami zależności materialnej, on sobie świetnie radzi, ma stałą pracę, zarabia, co trochę słyszę o nowych podwyżkach, ma mieszkanie na kredyt, sam proponuje wycieczki, wyjazdy zagraniczne za które sam chce płacić. Na pewno finansowo sobie radzi lepiej niż ja....ja mam stałą pracę, mieszkam z rodzicami w domu jednorodzinnym (który został mi obiecany wraz z ziemią). Gdy wyjeżdżamy, moi rodzice zajmują się jego kotem...
Jest on dla mnie bardzo ważny, ale czasami zaczynam myśleć czy tego wszystkiego chce, czasami łapię się z myślami czy jest jeszcze szansa abym spotkała jeszcze kogoś innego z którym mogłabym stworzyć dobrą relację i kiedy to mogłoby być.....ale za chwilę łapię się myśli, że przecież jestem z kimś kogo kocham
List nie wiem od kogo dostałam, podpisany był słowem Przyjaciel, nic więcej. Ogólnie było tam napisane wiele z tych rzeczy które bardzo dały mi do myślenia, a co się potwierdziło w życiu...było wiele szczegółów
nie ma między nami zależności materialnej, on sobie świetnie radzi, ma stałą pracę, zarabia, co trochę słyszę o nowych podwyżkach, ma mieszkanie na kredyt, sam proponuje wycieczki, wyjazdy zagraniczne za które sam chce płacić. Na pewno finansowo sobie radzi lepiej niż ja....ja mam stałą pracę, mieszkam z rodzicami w domu jednorodzinnym (który został mi obiecany wraz z ziemią). Gdy wyjeżdżamy, moi rodzice zajmują się jego kotem...
Jest on dla mnie bardzo ważny, ale czasami zaczynam myśleć czy tego wszystkiego chce, czasami łapię się z myślami czy jest jeszcze szansa abym spotkała jeszcze kogoś innego z którym mogłabym stworzyć dobrą relację i kiedy to mogłoby być.....ale za chwilę łapię się myśli, że przecież jestem z kimś kogo kocham