Dziękuję za odpowiedź, czyli w zasadzie potwierdza się to "co sama czuję", apropo tego rozwiązania.
Nie chciałabym też demonizować z tą "agresją" bo to też nie jest jedyna przyczyna obecnego stanu rzeczy.
Ogólnie to wszystko nie napawa mnie optymizmem, z resztą tak samo to teraz odczuwam właśnie...
Jeszcze raz dziękuję Ci i życzę wszystkiego dobrego ?
Nie chciałabym też demonizować z tą "agresją" bo to też nie jest jedyna przyczyna obecnego stanu rzeczy.
Ogólnie to wszystko nie napawa mnie optymizmem, z resztą tak samo to teraz odczuwam właśnie...
Jeszcze raz dziękuję Ci i życzę wszystkiego dobrego ?