28-01-2024, 14:00
Hvergelmir to źródło chłodu w Niflheim w Mitologii Nordyckiej.
Studni pilnuje Ivaldi i jego synowie, których zadaniem jest obrona Helu przed najazdami burzowych Gigantów.
Mówi się, że stąd pochodzą wszystkie zimne rzeki i że jest to źródło jedenastu rzek, Elivagar.
Nad źródłem wąż Nidhogg gryzie…
W Mitologii Nordyckiej „fale lodu” (lodowce), które wypływają z fontanny Hvergelmir do wszystkich światów i które zapewniają formy życia dla ucieleśnienia wszystkich istot.
W kosmogonii Eddów to z Elivagar, lodowca lub nieruchomych wód niebytu, powstał lodowy olbrzym Ymir: próżnia nieistnienia, w której nie było „ziemi, morza, fal” (por. Voluspa w starszej Eddzie).
(Historia z Vrilogy.com)
W centrum Niflheim znajdował się Hvergelmir, Ryczący Kocioł, który wezbrał i wzburzył źródło wszystkich wód.
Dwanaście wielkich rzek wypływało z Ryczącego Kotła, zwanego łącznie Elivagar, chociaż tylko jedenaście nosi nazwy: Svol, Gunnthra, Fiorm, Fimbulthul, Hrid, Sylg i Ylg, Vid, Leiptr, Slidr (co oznacza „straszny” i była to rzeka zbudowana z noży zamiast wody) i Giol – rzeka, którą trzeba było przekroczyć, aby dotrzeć do bram Helu.
Ryczący Kocioł był potężnym gejzerem wzburzonych wód.
Lodowate wody wytrysnęły z Ryczącego Kotła i od niepamiętnych czasów wypływały przez Kosmos, zaprawiając w nim życie i śmierć i twardniejąc w lód.
Zamarł i utworzył wieczne lodowce, które nadal rosły i rozszerzały się, zawieszone.
Z lodowego zegara uniosła się trująca szumowina, zamrożona w szron. T
a zastygła mgła urosła i rozprzestrzeniła się po całym Niflheim.
Kiedy zmieszał się z żarem i płomieniami Muspellheim, w ziejącej, bezdennej otchłani, która istniała pomiędzy królestwem lodu a królestwem ognia, doszło do wielkiego spalania.
Czarne i bezdenne rzeki drożdżowego lodu i płonących ogni przelewały się z bezgłośną furią.
W wiecznych głębinach jego ciemności zastygły i wisiały w wielkich masach nad krawędziami otchłani.
Falujący i miażdżący lód eksplodował, gdy zmieszał się z płomieniami z pieców Muspellheim.
Nad straszliwą przepaścią i jej cichymi kataraktami gromadziły się lodowate mgły i wiał przenikliwy wiatr.
Na tle wirujących śniegów i przesuwających się mgły znad Niflheim, skaczące płomienie i unoszące się w powietrzu ognie Muspellheim rzucają szerokie promienie światła daleko w bezsłoneczną otchłań i wysyłają szeroki blask przez dryfujące śniegi.
Błyszczące iskry wystrzeliły w cichą przestrzeń nad nimi i popłynęły daleko na północ niczym gwiazdy, które zboczyły ze swojego kursu.
Gdy lodowata mgła zetknęła się z palącym upałem w górnych warstwach powietrza, wisiała bez ruchu przez krótką chwilę, a następnie kropla po kropli spadała w otchłań, i tam, z gorąca i zimna, ognia i mgły, w ciemności i samotności, ogień powstało życie.
To wielkie spalanie ognia i lodu spowodowało powstanie życia
https://jungcurrents.com/hvegelmir-the-roaring-cauldron
Studni pilnuje Ivaldi i jego synowie, których zadaniem jest obrona Helu przed najazdami burzowych Gigantów.
Mówi się, że stąd pochodzą wszystkie zimne rzeki i że jest to źródło jedenastu rzek, Elivagar.
Nad źródłem wąż Nidhogg gryzie…
W Mitologii Nordyckiej „fale lodu” (lodowce), które wypływają z fontanny Hvergelmir do wszystkich światów i które zapewniają formy życia dla ucieleśnienia wszystkich istot.
W kosmogonii Eddów to z Elivagar, lodowca lub nieruchomych wód niebytu, powstał lodowy olbrzym Ymir: próżnia nieistnienia, w której nie było „ziemi, morza, fal” (por. Voluspa w starszej Eddzie).
(Historia z Vrilogy.com)
W centrum Niflheim znajdował się Hvergelmir, Ryczący Kocioł, który wezbrał i wzburzył źródło wszystkich wód.
Dwanaście wielkich rzek wypływało z Ryczącego Kotła, zwanego łącznie Elivagar, chociaż tylko jedenaście nosi nazwy: Svol, Gunnthra, Fiorm, Fimbulthul, Hrid, Sylg i Ylg, Vid, Leiptr, Slidr (co oznacza „straszny” i była to rzeka zbudowana z noży zamiast wody) i Giol – rzeka, którą trzeba było przekroczyć, aby dotrzeć do bram Helu.
Ryczący Kocioł był potężnym gejzerem wzburzonych wód.
Lodowate wody wytrysnęły z Ryczącego Kotła i od niepamiętnych czasów wypływały przez Kosmos, zaprawiając w nim życie i śmierć i twardniejąc w lód.
Zamarł i utworzył wieczne lodowce, które nadal rosły i rozszerzały się, zawieszone.
Z lodowego zegara uniosła się trująca szumowina, zamrożona w szron. T
a zastygła mgła urosła i rozprzestrzeniła się po całym Niflheim.
Kiedy zmieszał się z żarem i płomieniami Muspellheim, w ziejącej, bezdennej otchłani, która istniała pomiędzy królestwem lodu a królestwem ognia, doszło do wielkiego spalania.
Czarne i bezdenne rzeki drożdżowego lodu i płonących ogni przelewały się z bezgłośną furią.
W wiecznych głębinach jego ciemności zastygły i wisiały w wielkich masach nad krawędziami otchłani.
Falujący i miażdżący lód eksplodował, gdy zmieszał się z płomieniami z pieców Muspellheim.
Nad straszliwą przepaścią i jej cichymi kataraktami gromadziły się lodowate mgły i wiał przenikliwy wiatr.
Na tle wirujących śniegów i przesuwających się mgły znad Niflheim, skaczące płomienie i unoszące się w powietrzu ognie Muspellheim rzucają szerokie promienie światła daleko w bezsłoneczną otchłań i wysyłają szeroki blask przez dryfujące śniegi.
Błyszczące iskry wystrzeliły w cichą przestrzeń nad nimi i popłynęły daleko na północ niczym gwiazdy, które zboczyły ze swojego kursu.
Gdy lodowata mgła zetknęła się z palącym upałem w górnych warstwach powietrza, wisiała bez ruchu przez krótką chwilę, a następnie kropla po kropli spadała w otchłań, i tam, z gorąca i zimna, ognia i mgły, w ciemności i samotności, ogień powstało życie.
To wielkie spalanie ognia i lodu spowodowało powstanie życia
https://jungcurrents.com/hvegelmir-the-roaring-cauldron