06-03-2011, 08:28
Hmm...
Dla mnie jest zastanawiający widok na zewnątrz, po prawo jakby zachód słońca, a po lewo jakby wschód.
Ja bym to przetłumaczyła tak:
Wielka Rada obraduje nad naszym życiem od narodzin (wschodu) do śmierci (zachodu)
Dla mnie jest zastanawiający widok na zewnątrz, po prawo jakby zachód słońca, a po lewo jakby wschód.
Ja bym to przetłumaczyła tak:
Wielka Rada obraduje nad naszym życiem od narodzin (wschodu) do śmierci (zachodu)