Pociąg
#3

Boze ! miriamku..! tobie sie tez takie rozne glupoty snia tak jak mnie. Codziennie jeden lub wiecej snow...i za kazdym razem mysle co to za glupoty tkwia w ludzkim umysle.
Wracajac do twojego snu to moje skojarzenie jest takie...Gdy mi sie sni, ze jade pociagiem to lub jakimkolwiek innym srodkiem lokomocji, wiem,ze jakies sprawy posuna sie naprzod. Biorac pod uwage jednak,ze ten pociag sie zatrzymal, to jednak cos sie zmieni w sytuacji , ktora zdawala sie isc naprzod, byc moze sie cos przyblokuje.
Twarze twoich niezyjacych rodzicow kojarza sie z pewnym moim snem i dlatego sie do niego odniose.
Kiedy juz jakis czas spotykalam sie z Brianem i juz zaczynalam miec moje dylematy czy to ciagnac dalej, czy ma to sens(a bylo to ladnych kilka lat temu), pewnej nocy przysnil mi sie niezyjacy ojciec, ktory wszedl do naszego starego mieszkania w Swidniku, w ktorym(jak to w snach bywa) bylam z B.(a on nigdy nie byl w Polsce). Myslalam ,ze tata przywita sie z nim , ale on tylko spojrzal w jego strone i jego twarz byla bardzo chlodna , bez usmiechu, jakby mi chcial powiedziec,ze go nie akceptuje, ze z tego nic nie bedzie. Co jakis czas przypominalam sobie ten sen ale go ignorowalam. Dzis z perspektywy czasu widze, ze moj ojciec mial racje.
Teraz gdy przeczytallam twoj sen, miriam, te twarze rodzicow skojarzyly mi sie z tym jakby oni zyczyli ci jak najlepiej , ale nie byli zadowoleni z czegos co sie dzieje w twoim zyciu.
Zaznaczam, ze nie umiem tlumaczyc czyichs snow, mowie to tylko przez skojarzenie z moimi snami i odczuciami, ktore moga byc mylne w stosunku do innych , choc sprawdzaja sie jesli chodzi o mnie, poprzez moj wlasny "bank informacji snow".
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości