Tarot - przykład uniwersalnego języka piktorialnego?
#19

To jak tak szybko od siebie dorzucę:

Myślę, że o ile pewne symbole wynikają z lokalnej kultury (w tym przypadku śródziemnomorsko-europejskiej) nie sposób przeczyć, że pewien uniwersalizm w kartach tarota jest wyraźnie dostrzegalny. Niech będzie nawet ten nieszczęsny Papież - o ile nie każdy musi znać faceta ani kojarzyć historii, układ postaci na karcie ma wymowę uniwersalną bez względu na lokację. Mamy trzy postaci - jedną wyżej, dwie poniżej. Mężczyzna znajdujący się powyżej jest o wiele większy od pozostałych dwóch, co wraz z jego insygniami (nakrycie głowy i laska) wskazuje na wysoką pozycję, autorytet, zwierzchnictwo, władzę. Jego gestykulacja i mowa ciała, oraz fakt, że pozostałe dwie postaci są w niego wpatrzone sugeruje, że przekazuje im jakąś wiedzę lub informacje. Nie jest to raczej wydawanie rozkazów, gdyż mowa ciała byłaby inna. Tak więc sam obraz przekazuje czystą i zrozumiałą informację. Tytuł karty i znajomość historii może tu bardziej szkodzić niż pomóc w jej odbiorze, gdyż osobiste emocje związane z systemem i organizacją religijną mogą wziąć górę nad jasnym znaczeniem obrazu.

Tak trochę abstrahując, można by też pokusić się o interpretację tarota nie jako języka ale alfabetu. W B.O.T.A. karty tarota wykorzystywane są do głębszej analizy słów hebrajskich. Nie jest to oczywiście metoda, którą mieli w zamyśle twórcy tarota, ale można i tak, jeśli ktoś ma na to ochotę.

Pozdrawiam
Aur Ganuz
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 8 gości