15-10-2012, 20:00
Już wiem chyba o co chodzi. Do tej pory trawiłam jeszcze mój wyjazd. Były tam pewne sytuacje, które odbijały mi się niezdrową czkawką. Co noc sniły mi się jakieś "koszmarki", ktore cały czas "wałkowały" mój pobyt na Bali, w tych snach odreagowywałam różne sytuacje, które wspominam raczej niezbyt miło. Jestem niemalże pewna ,że o to właśnie chodzi.
Dzięki, miriam, że napisałaś kilka słów, bo czytając , co napisałaś, właśnie to sobie uzmysłowiłam...dotarło do mnie.
Dzięki, miriam, że napisałaś kilka słów, bo czytając , co napisałaś, właśnie to sobie uzmysłowiłam...dotarło do mnie.