Reiki...
#16

No...chyba od "stanu kanału" jakim jesteśmy...
Im więcej się praktykuje, im bardziej pracuje nad sobą, tym większemu poszerzeniu i oczyszczeniu ulega "kanał"...
Tak to sobie koncypuję...
W czasie samego procesu inicjacji potrafią się zadziać różne rzeczy...
Ze mną na dwójce była matka z córką.
Matka-lekarz, córka...z SM...
Miała przykurcz ręki od długiego czasu.
Rozprostowało jej się.
Widziałam.
Pomijam możliwość zaistnienia różnych psychologicznych lub psycho-fizycznych uwarunkowań...
Kolega osobisty mój zyskał ... zdolność...hmmm...widzenia...
I jak widzi... Tak
Zamknął intratny biznes i poszedł w kierunku bioenergoterapii.
Ma gabinet.
Twierdzi, ze woli mieć mniej i robić to co kocha, co sprawia mu radość a innym przynosi dobro...
(Ktoś może powie, że to brzmi jak brazylijska telenowela....? Trudno...)
Można dyskutować czy ta forma energii przyczyniła się do tego.
Ja, po różnych własnych doświadczeniach sądząc, uważam, że TAK...
W tym słowniku, do którego podałam link, ReiKi tłumaczone jest jako "czysty duch"...
Podoba mi się...
Bo odbieram kontakt z ReiKi jako właśnie oczyszczający...
I idę właśnie słać... :romance-heartbeating:
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości