13-10-2012, 19:20
Dzięki za wypowiedzi Zibek i alathea. Ja jakoś nie mam pomysłu o co może chodzić. Zazwyczaj czuje o co chodzi a tu nic...muszę pomyśleć w skupieniu...
Ten dym był zaraz za tym budynkiem,który znajdował sie dość daleko ... on sie nie rozprzestrzeniał i nie miał wpływu na przejrzystosc powietrza, unosił się prosto w góre. To był dzień i było bardzo przejrzyście. Ale faktycznie coś w tym jest co napisałeś...ja sobie sama zawsze to zarzucam...że nie mam jasności myślenia...
Wiesz, alathea, chyba mi podsunęłaś myśl o co może chodzić.
Ten dym był zaraz za tym budynkiem,który znajdował sie dość daleko ... on sie nie rozprzestrzeniał i nie miał wpływu na przejrzystosc powietrza, unosił się prosto w góre. To był dzień i było bardzo przejrzyście. Ale faktycznie coś w tym jest co napisałeś...ja sobie sama zawsze to zarzucam...że nie mam jasności myślenia...
Wiesz, alathea, chyba mi podsunęłaś myśl o co może chodzić.