24-03-2013, 05:41
Medytacje na temat każdej kolejnej karty to świetny sposób na ich dogłębne poznanie. Medytacje kierowane nagraniem to dużo łatwiejsza droga niż opublikowane w formie książki. Kiedy czytasz to trudno medytować, czyli pozwolić na swobodny przepływ myśli.
Nie znam akurat tych nagrań, więc konkretnie nie mogę wypowiadać się na temat ich wartości. Powinnaś jednak wiedzieć, że sięgasz po znaczenia kart, które różnią się od głównego nurtu rozumienia i interpretacji tarota. Pani Chrzanowska robi to po swojemu i kiedy porównasz to na przykład z taką klasyką jak Vademecum B.Antonowicz to pewnie dostrzeżesz wyraźne róźnice. To chyba do pewnego stopnia normalne. Mistrz Hajo Banzhaf też robił to po swojemu. Kto rozumie karty właściwie może być trudno stwierdzić, o ile prawdy będziesz szukać wyłącznie u innnych. Ta prawda i właściwa interpretacja jest w Tobie. Możesz ją znaleźć pracując jakiś czas z kartami i wcale nie musisz zgadzać się z uznanymi sławami wydającymi książki we wszystkich szczegółach.
Nie znam akurat tych nagrań, więc konkretnie nie mogę wypowiadać się na temat ich wartości. Powinnaś jednak wiedzieć, że sięgasz po znaczenia kart, które różnią się od głównego nurtu rozumienia i interpretacji tarota. Pani Chrzanowska robi to po swojemu i kiedy porównasz to na przykład z taką klasyką jak Vademecum B.Antonowicz to pewnie dostrzeżesz wyraźne róźnice. To chyba do pewnego stopnia normalne. Mistrz Hajo Banzhaf też robił to po swojemu. Kto rozumie karty właściwie może być trudno stwierdzić, o ile prawdy będziesz szukać wyłącznie u innnych. Ta prawda i właściwa interpretacja jest w Tobie. Możesz ją znaleźć pracując jakiś czas z kartami i wcale nie musisz zgadzać się z uznanymi sławami wydającymi książki we wszystkich szczegółach.