10-05-2013, 20:57
Jestem bardzo rad z tego powodu że ten koszmar z nią się skończył. I pełne wyrazy współczucia dla Cb że trafiłeś na ten sam rodzaj miny co ja. A co nas ciągnie? Pewnie to nieodłączne wrażenie na początku, które towarzyszy w sumie tego typu osobom jak ona, że jest to osoba skryta, wrażliwa, pełna tajemnic i problemów, które chcielibyśmy wspólnie rozwiązywać i trwać przy tej osobie. Jednak z czasem okazuje się, gdy wchodzimy w głębsze relacje z takimi, że to po prostu takie cnotki niewydymki z pozoru i uaktywniają się w nich prawdziwe, złe natury, gdy wyczują czekoladkę na horyzoncie. To też była dziewczyna najlepiej ucząca się w szkole, z bardzo dużym zainteresowaniem chłopaków i to co mnie w niej pociągała to ta niedostępność, którą mylnie tłumaczyłem jako poczucie jej własnej wartości w oczekiwaniu na tego jedynego. To strasznie przykre gdy się tak zawodzi na ludziach a jeszcze gorsze gdy Ty chcesz być dla tych ludzi dobrym i powierzasz im całe swoje najgłębsze ja a oni się Tobą bawią jak gównem i jeszcze obrzucają chamskimi słowami. Pozdrawiam