Jak informujecie klienta o delikatnych sprawach?...
#19

:text-goodpost:

Le Stelle napisał(a):Bo właśnie, jeżeli ktoś mnie pyta o konkretną sprawę - jak minie mu podróż z punktu A do B: w kartach - same groźne karty, wszystkie krzyczą : nie jedź, zagrożenie życia. Wtedy, jeżeli celowo i świadomie nie powiedziałabym tego osobie, która pyta, pewnie czułabym się rzeczywiście współwinna, po części odpowiedzialna - nie za to, co ją spotkało, ale za nieuświadomienie jej, kiedy sama wiedziałam o problemie związanym z określoną sprawą.

No, a w tej sytuacji mówisz "nie jedź, zagrożenie życia", czy "to nie jest najlepszy okres na podróże i jeśli już musisz jechać - zachowaj szczególną ostrożnośc, wyśpij sie i bądź podwójnie czujny, za siebie i za innych" ???

Bo ja mówię to drugie...
Ostrzegam i daję dobrą radę bez ewentualnego"wpisywania programu" wydarzeń...
Taka jest moja filozofia... Bezradny
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości