Jak wygląda Wasza sesja Tarota?
#47

U mnie to jest bardzo prosto i bez "zbędnych ceregieli".

Tasuję raz jedną ręką, raz drugą, podobnie z losowaniem kart. Czasem wyciągam karty z talii, czasem biorę po kolei.
Nigdy nie zapalam świec, ani nie stosuję żadnych "rytuałów", jeśli chodzi o oczyszczanie kart, to robię to "siłą woli" wtedy, gdy intuicyjnie czuję taką potrzebę. Przechowuję je w szkatułce (z braku lepszego miejsca) i zawsze w pudełkach. Czasem "wspomagająco" układam sobie w miejscu wróżenia kryształ górski, ametyst, lub lazuryt (kilka z moich ulubionych kamieni szlachetnych).
Nigdy nie układam kart po kolei, nie mam też strażnika talii.

Ogólnie, to u mnie wszystko jest bardzo intuicyjne, czasem wręcz można też określić to jako "bo tak mi się chce/nie chce". Oczko
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości