Tarot - narzędzie do...?
#34

Mam wrażenie, że w Polsce panuje pewne "zadęcie" jeśli chodzi o Tarot, czy jakiekolwiek inne narzędzie do "przewidywania" przyszłości, czy rozwoju duchowego. Może kojarzycie, w programie śniadaniowym na TVP2 zaproszono Panią tarocistkę, aby opowiedziała o Tarotowym Portrecie Psychologicznym. Ewidentnie prowadzący powstrzymywali się, aby nie śmiać się. Pomysł, żeby Tarot był wykorzystywany do pracy nad sobą, wspomagać psychoterapię był uważany za jakieś dziwactwo. Pani nie umiała się kompletnie obronić i było mi z tego powodu przykro. Przemiła i ciepła osoba (w każdym bądź razem na taką wyglądała), a szyderstwo wisiało w powietrzu. Niestety, takie zachowanie świadczy o zaściankowości, bo gdy ktoś robi program, nawet kilkuminutowy, powinien się trochę dowiedzieć. W Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych istnieją specjalne certyfikaty dla osób pracujących za pomocą intuicji i dodatkowych narzędzi jak Tarot. Oczywiście, nie każdy szanuje osoby trudniące się takimi zawodami, ale nie zmienia to faktu, że istnieją, pracują i to bardzo ciężko jako ludzie wspomagający duchowy rozwój. Nikt nie odbierze im tego, że funkcjonują w organizacjach zrzeszających, że jasno określają teren swojej pracy. I powiem wprost, ich etyka pracy jest prawie, że identyczna jak etyka pracy psychologa, psychoterapeuty czy każdego innego pracownika socjalnego. Myślę, że ten model anglosaski jest najlepszy. Nie wypowiem się na temat rosyjski, bo po prostu nie znam go. Mimo wszystko, anglosaska pragmatyczność w tej kwestii podnosi mnie na duchu. W końcu nie każdy uważa, że psychoterapeuta jest dobrym i skutecznym zawodem, prawda? A niestety, w Polsce nadal Tarot to tylko wróżenie i robienie ludzi w bambuko.

Trochę chaotycznie mi wyszło chyba Język
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości