Czym jest dla mnie Tarot...
#1

Z mojej perspektywy tarot jest narzędziem służącym do ... i tutaj zaczyna się pierwszy problem. Lista możliwych zastosowań tej talii kart wydaje się być ograniczona wyłącznie wyobraźnią, wiedzą i doświadczeniem ich użytkownika. Aspekt mantyczny, wróżebny, powszechnie rozpoznawalny, to zaledwie jedno z pobocznych, w moim pojmowaniu tematu zdecydowanie marginalnych, zastosowań tej talii.

W największym skrócie to stwierdzenie wyczerpuje temat.

Pytanie z mojej strony do Was: Czym dla Was jest tarot?
Odpowiedz
#2

Dla mnie karty tarota są nośnikiem informacji, to historyjka obrazkowa, którą czytam jak komiks, zdecydowanie preferuję talie baśniowe, kolorowe, te na których coś się dzieje pobudza to wtedy mają intuicję. Trzymam się oczywiście ogólnych symboli i kolorów, reszta to intuicja i to co widzę.
Nie medytuję z kartami, nie śpię z nimi i w żaden sposób nie uważam, je za magiczne czy mające jakąś moc sprawczą.
Rozmawiam z tarotem, często umawiam się w myśli na jakiś rozkład lub w myślach mówię po rozłożeniu kart "teraz popatrzmy co tam w trawie piszczy".
Nie stosuję jakichś specjalnych rytuałów czasem zapalę świeczkę, oczyszczam czasem talię na płomieniem świecy. Po zakończeniu wróżby mówię w myślach "dziękuję". Po każdorazowym rozkładze kart oczyszczam się energetycznie.
Odpowiedz
#3

Arturze, pytasz o tarota jako talię kart składającą się z 78 kart czy tarota jako system pewnych utrwalonych symboli, znaczeń? Ten pierwszy jest dla mnie tylko narzędziem (biorę do ręki, tasuję, robię rozkład), ten drugi jest narzędziem (samopoznania; poznania na poziomie energii) a także czymś znacznie więcej - swoistym językiem, kodem, drogą, bramą, łącznikiem, obszarem otwartym, pewnym sposobem myślenia i pewnym sposobem interpretacji... Uśmiech Jest dla mnie także historią i czystym hermetyzmem, uważam, że 22 WA oddają niejedną filozofię... Można nimi powiedzieć wszystko, ale o nich można mówić tylko poprzez przykłady. To uniwersalne symbole, starsze niż cywilizacje i pamięć ludzkości. Ich prostota czyni cały system łatwy w adaptacji, niezależnie od czasów i miejsca, kluczowa tematyka pozwala "odnajdywać" je, "odkrywać" ponownie. W sposób naturalny łączą się ze spektrum ludzkich doświadczeń. Sięgają głębiej niż świadomość, stojąc z nią niejednokrotnie w sprzeczności, ale są bardziej jednoznaczne niż sny i łatwiejsze do zrozumienia. Jedyne ograniczenie (z perspektywy człowieka) - świadomość korzystającego. Im więcej "kluczy", tym więcej (na poziomie świadomym) drzwi można otworzyć dzięki tarotowi. Są jak oprogramowanie do rzeczywistości ponadzmysłowej, na bezpłatnej licencji Uśmiech Mikroskop i luneta w jednym... A przede wszystkim są, w moim subiektywnym poznaniu, jednym z ważniejszych dowodów na poparcie przekonania, że świat to coś więcej niż tylko szkiełko i oko...
Odpowiedz
#4

Tarot jest wskazowką od moich Aniołów..tak w skrocie...
Odpowiedz
#5

Co powiecie jeśli określę karty mianem furtki prowadzącej do własnego umysłu (jego świadomości i podświadomości)? Uśmiech
Odpowiedz
#6

Jestem w stanie sie z tym zgodzic. Wszyscy jestesmy połaczenie matrycą energetyczna i kazdy z nas jest cząstka wyzszej jażni. To co wysyłamy-wraca. Nasz umysł jest częscią świadomosci calej ludzkosci. Kladac karty otwieramy furtkę do tej wielkiej wiedzy, do podswiadomosci zarowno jednosctki jak i calej zbiorowosci ludzkiej.
Odpowiedz
#7

Bardzo ciekawy temat Arturze Oczko , sama jestem bardzo ciekawa czym on tak naprawdę jest ? ( być może nareszcie się dowiem ? ).

Sporo się słyszy ,że tarot to system np. :
magiczny ( że jest w nim zapisana jakaś magia życia od zarania dziejów ) ;
optyczny ( ktoś odczytuje same obrazki z różnych talii i różnych autorów do tego , co to mają swoje poglądy do tego i swój punkt widzenia w danej talii ) ;
energetyczny ( że ludzie się podłączają do jakiegoś źródła, przez czytając go ) ;
symboliczny ( że odczytuje się znaczenie różnej odwiecznej symboliki i archetypów , no i wiedzy wynikającej z tego ) ;
praktyczny ( że to wszystko razem daje chyba człowiekowi przez odczytywanie tego jakąś radę, wskazówkę stanowiąc niejako z automatu poradę dla lepszego funkcjonowania w życiu świadomym , bez korzystania z jakichś gabinetów terapeutycznych lub innych przedmiotowych o ile już z tarota korzystamy ).

Artur napisał(a):Co powiecie jeśli określę karty mianem furtki prowadzącej do własnego umysłu (jego świadomości i podświadomości)? Uśmiech

Ciekawe, ciekawe. Uśmiech Chyba ostatni punkt wymieniony + ta twoja wskazana furka prowadząca do własnego umysłu Oczko jest jak mi się wydaje, taką poradą jest dla człowieka, wynikającą z czynności odczytywania tarota i tym czym on jest / lub przynajmniej powinien być ( ?) z której chce lub nie skorzystać .
Odpowiedz
#8

Artur napisał(a):Co powiecie jeśli określę karty mianem furtki prowadzącej do własnego umysłu (jego świadomości i podświadomości)? Uśmiech

Bardzo ciekawe określenie Arturze, zapewne karty są taką furtką aczkolwiek nie wiele osób zdaje sobie z tego sprawę, jak wiemy moc podświadomości jest ogromna.
Odpowiedz
#9

Czym jest dla mnie tarot hmm nie wroze z kart nie znam sie na tym choc bardzo bym chciala sprobowac. Tarot dla mnie jest czyms tajemniczym czyms co otwiera duzo drzwi tworzy historje dzieki ktorej mozemy sie dowiedziec co nas czeka. Ciagnie mnie coraz bardziej by zglebiac jego tajniki moze mam to w genach ? Podobno moja babcia ze strony ojca byla wrozka
Odpowiedz
#10

Dla mnie Tarot to opowieść o życiu człowieka od początku do końca. Wiem, wiem - proste i banalne, ale cóż taki jest dla mnie Tarot. Oczko

Inną sprawą jest KTO mi o tym życiu opowiada - czy to ja sama (moja podświadomość) lub ten komu wróżę (jego podświadomość), czy Anioły (ew. Anioł Stróż), czy Bóg (lub też "Siła Wyższa" jak chcą niektórzy), czy też pomagają mi w tym np. Ci spośród rodziny którzy już odeszli... to pozostaje dla mnie tajemnicą... akceptuję to i wcale nie potrzebuję tego wiedzieć. Tak Ale tak trywialnie mówiąc, to uważam Tarota za "kogoś" (coś?) w rodzaju psychologa. Każdy z nas, ludzi, może być w pewnych sytuacjach psychologiem - i Tarot pomaga nam nim być. Za pomocą Tarota mogę być dla drugiego człowieka kimś w rodzaju psychoterapeuty i doradcy. Uśmiech
Odpowiedz
#11

A nie jest tak czasem LeCaro, że ta opowieść o życiu człowieka jest w najlepszym przypadku zaskakująca lecz najczęściej pokazuje nasze, czy też osoby pytającej, jak na dłoni, to co jest w nas złe, niedobre, przed czym tak naprawdę uciekamy i wówczas przypisuje się mu tę złą "moc"?, przecież sam człowiek wszystkiemu może nadać "moc", dobrą czy też złą... (proszę tylko do tego Boga nie mieszać), w naszym codziennym życiu, przykładem takim mogą być różnego rodzaju np. fobie, środowisko, skłonności itp. Wszyscy, łącznie ze mną mamy problem z akceptacją prawdy, tej prawdy, której sami nie dostrzegamy, a tarot w nas nią uderza, prawdy o nas samych, dobrze jeśli sami do niej dochodzimy, gorzej już jest kiedy ją od kogoś usłyszymy ... Zdarzają się miłe odczyty z kart, takie jak byśmy chcieli, ale wówczas nie było by tematu czym jest tarot, jeśli tylko takie odczyty by były, łatwiej by się go zdefiniowało. Takie tam moje przemyślenia ... mogę się mylić.
Odpowiedz
#12

Hmmmm... jakbyś mi mogła Basiu przybliżyć to o czym piszesz, bo nie wiem czy dobrze Cię zrozumiałam... chodzi mi konkretnie o te słowa:
barbara40 napisał(a):A nie jest tak czasem LeCaro, że ta opowieść o życiu człowieka jest w najlepszym przypadku zaskakująca lecz najczęściej pokazuje nasze, czy też osoby pytającej, jak na dłoni, to co jest w nas złe, niedobre, przed czym tak naprawdę uciekamy i wówczas przypisuje się mu tę złą "moc"?, przecież sam człowiek wszystkiemu może nadać "moc", dobrą czy też złą... (proszę tylko do tego Boga nie mieszać),

Mnie chodziło o to, że w kartach Tarota mam opowieść o całym życiu człowieka (nie konkretnego człowieka, tylko ogólnie - każdego z nas). Od początku idziemy z Głupcem przez świat i na końcu też do tego Świata docieramy... a czym jest ten Świat dla każdego z nas - to już jest tajemnica. Uśmiech Tarot zawiera dla mnie odpowiedzi na mnóstwo (wszystkie?? Myśli ) pytań odnośnie naszej ziemskiej wędrówki - a ja wyciągając karty odkrywam tylko w jakim momencie życia jest osoba która pyta. Czy doszła już na przykład do etapu "X", czy jest jeszcze na etapie "Y"... a może była już na etapie "X" ale zawróciła i znów jest na etapie "Y"? Może nie potrafi lub nie chce tam dojść?
Nie wiem, czy mnie rozumiesz... Uśmiech
Odpowiedz
#13

Tak, dokładnie tak: Czy doszła już na przykład do etapu "X", czy jest jeszcze na etapie "Y"... a może była już na etapie "X" ale zawróciła i znów jest na etapie "Y"? Może nie potrafi lub nie chce tam dojść? rozumiem cię Uśmiech
Odpowiedz
#14

Ja widze to jak Lady. W sensie jestesmy czescia wiekszej, wyzszej swiadomosci, energii ktora przenika wszystko. Mysle, ze kazdy czlowiek wierzacy ja widzi, tylko inne nadaje temu nazwy.
Tarot jest dla mnie forma rozmowy z ta swiadomoscia. Juz kilka razy systemy karciane porownywalam do inych jezykow komunikacji, i tarot jest po prostu jednym z nich. A furtka do tej energii, jest wlasnie podswiadomosc.
Odpowiedz
#15

barbara40 napisał(a):Tak, dokładnie tak: Czy doszła już na przykład do etapu "X", czy jest jeszcze na etapie "Y"... a może była już na etapie "X" ale zawróciła i znów jest na etapie "Y"? Może nie potrafi lub nie chce tam dojść? rozumiem cię Uśmiech

Pięknie, ale o ile dobrze Was obie zrozumiałem omawiacie jeden kierunek trasy czyli tzw. metodę zstępującą tarota zapominając przy tym o metodzie wstępującej, w której początek trasy wyznacza Świat a nie Głupiec Uśmiech

Ps. Może ktoś pamięta, ma propozycję, jak przełożyć na język polski termin 'path-working' o którym rozmawiamy?
Odpowiedz
#16

Wiesz dużo jest do przemyślenia, ale ja myślałam o samym tarocie, nie o technikach mantrycznych, które występują również w religiach, jodze (oddech), czy też Kabale... a może zaczynasz tu wspominać o Wolnej Woli człowieka? na ten temat się już wypowiadałam tu na forum <!-- l --><a class="postlink-local" href="http://dobrytarot.pl/viewtopic.php?f=24&t=15760">viewtopic.php?f=24&t=15760</a><!-- l -->
Nie robię, żadnych rytuałów aby przystąpić do odczytu z kart tarota, jedynie bazuję na tym czy mam dziś odpowiedni dzień, czy też nie bo np. boli mnie głowa (jak każdego czasem), choć nie ukrywam potrzebuję mieć trochę tzw. intymności, świeczka, czy też odpowiednia muzyka mi w tym pomaga i tyle. Jeden kierunek trasy, tak, dobrze wiadomo przecież, że do różnych celów można stosować tarota, ja używam go w tym celu, co już wcześniej mówiłam w wątku Tarot to grzech?, nic ponad to. Tak rodzisz się na świecie i tylko ten moment drogi pokazany jest w tarocie, ty jako ten Głupiec i to on wyznacza sam sobie kierunek, Głupiec może na nowo odkrywać Arkany Wielkie w tarocie, w zależności na jakim poziomie jest teraz, jakie zebrał dotychczasowe doświadczenia, moim zdaniem jednak ma się ograniczony czas, do fizycznej śmierci, oczywiście można również w inny sposób dostrzegać tarota, jak to robią pozostali i to w żaden sposób nie chcę negować, bo jest to nie możliwe, mi wystarczy taki obraz, taka droga, taki odcinek czasu... a może dążysz do tego tematu <!-- m --><a class="postlink" href="http://ezoteryka-magia-okultyzm.blogspot.co.uk/2015/03/duchowosc-i-religia-rozwoj-duchowy.html#more">http://ezoteryka-magia-okultyzm.blogspo ... .html#more</a><!-- m --> ja myślę, że nie w tym dziale, nie w tym temacie ...
Ja bym przetłumaczyła to jako 'path-working' - Droga/Sposób Pracy Człowieka, nie wiem jak inni...
Odpowiedz
#17

Tarot czym dla mnie jest? duzo mozna by pisac o Tarocie zreszta ladnie napisaly to moje kolezanki , a tak krotko: Tarot pomaga mi w rozwiazywaniu zyciowych problemow ,sluzy rada i za to mu serdeznie dziekuje ,bo dobrze mi doradza
Odpowiedz
#18

barbara40 napisał(a):Wiesz dużo jest do przemyślenia, ale ja myślałam o samym tarocie, nie o technikach mantrycznych, które występują również w religiach, jodze (oddech), czy też Kabale... a może zaczynasz tu wspominać o Wolnej Woli człowieka?

Nie. Nie. Nie i ... zaskakując, nadal nie Uśmiech Pisałem wyłącznie o kierunku podróżowania Oczko
Odpowiedz
#19

Tarot jest dla mnie wskazówką, pomaga mi podejmować decyzje,w ważnych, ale nie wszystkich sprawach Jest dla mnie ważny,jest tajemnicą,którą próbuję odkryć Uśmiech
Odpowiedz
#20

Ach nie zrozumiałam cię, przepraszam Arturze Oczko Kwiatek
Odpowiedz
#21

Arturze, po prostu opisałam jak ja widzę Tarota, czym on dla mnie jest (zgodnie z tematem wątku).

Co do
Artur napisał(a):'path-working'
Może być "przepracowywanie drogi życiowej"? Jak zwykle w języku polskim - prosto, zwięźle i nie do końca precyzyjnie. Rotfl
Odpowiedz
#22

Dla mnie tarot to wskazówka choć mam tez świadomość że ta wskazówka może się nie do końca spełnić. Wierzę że człowiek jako istota rozumna może kierowac swoim zżyciem i znając wskazówki tarota próbować wyjść z opresji Oczko
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości