Czym jest dla mnie Tarot...
#23

Dla mnie tarot to lustrzane odbicie naszego życia.
Odpowiedz
#24

Gdy zaczęłam się nim interesować, miał być dla mnie ochroną przed złem - niepowodzeniami uczuciowymi. Myślałam sobie, że dzięki spojrzeniu w przyszłość będę się miała na baczności. I tak na początku było Uśmiech Potem zawsze mi służył radą... radą i ostrzeżeniem.
Odpowiedz
#25

Tarot jest dla mnie treningiem intuicji
Odpowiedz
#26

Co prawda jeszcze nie mam własnej talii i nie wróżę, jednak po wielokrotnym korzystaniu z rozkładów innych osób dla mnie Tarot jest czymś w rodzaju przyjaciela i doradcy życiowego Uśmiech
Odpowiedz
#27

(27-12-2017, 02:03)tarot55557 napisał(a):  Tarot jest dla mnie treningiem intuicji

Do tego możesz użyć czegokolwiek ... np. ilość przejeżdżających aut pod mostem lub w danym kolorze ...  Tutaj na forum, w moim gabinecie na pierwszej stronie, tam gdzie jest też regulamin, mam umieszczony pewien cytat ... 

Ja bym do tego nie sprowadzała kart Tarota ... Intuicję czy byśmy tego chcieli, czy też nie, na co dzień ćwiczymy, wystarczy się w nią wsłuchać i nie potrzebujesz do tego jakichkolwiek kart. 

Odczytywanie z kart Tarota, to NIE jest skupianie się na własnych odczuciach jakie nam towarzyszą przy wylosowanych kartach oraz porównywanie tych odczuć do już wcześniej zaistniałych przeżyć w naszym własnym życiu... To tak jakby tej osobie, której rozkłada się karty, wyłączyć na ten czas mózg i nie myśli ona w ogóle. W ten sposób wręcz wciskasz komuś swoje własne odczucia... być może nawet wynikające z dniówek, które sobie ćwiczysz (to nie jest najlepsze ćwiczenie).

Intuicyjnie czytamy karty i najczęściej robimy to na podstawie naszych własnych przeżyć, bo tak naprawdę nikt nie uczy się na cudzych błędach ... A to nie jest wróżba, ani rozwój duchowy ... jedynie umiejętność wsłuchania się w siebie ... lecz nie możesz na tej podstawie dawać odczytu płynącego z kart, bo to jest odczyt płynący z twojego wnętrza na podstawie twoich własnych przeżyć, które ktoś inny jeszcze nie doświadczył ... Wróżby mogą się nie spełniać i to jest jak dla mnie normalnie, ponieważ starasz się uchronić kogoś, przed czymś co jest mu pisane przeżyć, a nie uniknąć ... jakbyś dziecko w klatce chowała ... 

A wystarczy tylko zadać odpowiednie pytanie to okaże się, że karta XIII Śmierć nie będzie taka straszna, ani karta XV Diabła taka kusząca po mimo tego, że na co dzień to właśnie w niej tkwimy ...  Kotek
Odpowiedz
#28
Serce 

(22-11-2015, 23:46)LeCaro napisał(a):  Dla mnie Tarot to opowieść o życiu człowieka od początku do końca. Wiem, wiem - proste i banalne, ale cóż taki jest dla mnie Tarot. Oczko

Inną sprawą jest KTO mi o tym życiu opowiada - czy to ja sama (moja podświadomość) lub ten komu wróżę (jego podświadomość), czy Anioły (ew. Anioł Stróż), czy Bóg (lub też "Siła Wyższa" jak chcą niektórzy), czy też pomagają mi w tym np. Ci spośród rodziny którzy już odeszli... to pozostaje dla mnie tajemnicą... akceptuję to i wcale nie potrzebuję tego wiedzieć.  Tak Ale tak trywialnie mówiąc, to uważam Tarota za "kogoś" (coś?) w rodzaju psychologa. Każdy z nas, ludzi, może być w pewnych sytuacjach psychologiem - i Tarot pomaga nam nim być. Za pomocą Tarota mogę być dla drugiego człowieka kimś w rodzaju psychoterapeuty i doradcy. Uśmiech
Zgadzam się z Tobą LeCaro też tak to czuje. Lubię Cię czytać Oczko  Hejka  Pięknie jest pomagać i nieraz prowadzić ludzi do szczęśliwszego życia (o ile zechcą posłuchać). Nie spodziewałam się że coś takiego mam i mogę to robić. Trzeba jednak robić to z rozwagą. 
Co do przewodników to są obok i czuwają.  Heartbeating
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości