Liczba postów: 69
Liczba wątków: 5
Dołączył: 07-11-2010
Reputacja:
0
Kiedys uprawialam, w pocie czola, sport wyczynowy, teraz (prawie) jedyna moja aktywnoscia fizyczna jest dojscie 15 metrow do autka. Niby jest wszystko ok, jestem szczupla, zdrowa, ale tez leniwa, dosc slabo porozciagana i naprawde brakuje mi jakis odpowiednich cwiczen. W innym watku Rani wsomniala o pilatesie, mysle, ze to bardzo fajna opcja dla nas, kobiet, stad ten watek i prosba do Rani aby podpowiedziala, poradzila, podzielila sie doswiadczeniem..
Liczba postów: 69
Liczba wątków: 5
Dołączył: 07-11-2010
Reputacja:
0
matko, jak ona sie rusza 8-) ale te kobiety maja to we krwi, tancza odkad nauczyly sie chodzic.. Czy tez mozna, samej, nauczyc sie tego? Czy wystarczy poruszanie sie w rytmie, czy tez wazna jest jakas sekwencja krokow, ruchow?
Liczba postów: 69
Liczba wątków: 5
Dołączył: 07-11-2010
Reputacja:
0
rura nie rura, ale to na pewno pomaga odblokowac sie, przynajmniej niektorym, kobietom, z pewnoscia nabieraja swiadomosci swojego ciala, gracji, plynnosci ruchow.. Wiecie, ze ja ostatnio zlapalam sie, ze o ile na koniu mialam balans, rownowage, ta wlasnie harmonie i plynnosc ruchow, to na ziemi, np przed obiektywem, jesli nie mam sie czym zajac, to stoja jak kolek i nie wiem gdzie jest moja reka, noga :roll: ostatnio do tego doszlam, zdolowalam sie tym odkryciem.. :?
Liczba postów: 1.321
Liczba wątków: 31
Dołączył: 29-08-2011
Reputacja:
0
nooo, nie powiem, Zwłaszcza te dzwoneczki na bioderkach są świetne. Cos dla mojego kręgosłupa w sam raz. Jutro spróbuje na bank :mrgreen:
Liczba postów: 2.189
Liczba wątków: 32
Dołączył: 07-11-2010
Reputacja:
0
To wyglada na takie proste i latwe...ale niestety tylko gdy sie na to patrzy, mowie o tancu brzucha. Co prawda jeszcze nie sprobowalam, choc namawiala mnie na taki taniec moja szkocka kolezanka ...mowila,ze to dosc trudne. Myslle,ze podobaloby mi sie, czuje,ze mnie podrywa ten rytm. Choc tak najbardziej to mnie ruszaja rytmy latynowskie wiec chyba jednak wreszcie wezme sie za ZUMBA.......tylko kiedy....?
Liczba postów: 207
Liczba wątków: 15
Dołączył: 05-11-2011
Reputacja:
2
Taniec brzucha jest doskonaly i jezeli ma sie szczescie trafic na dobrego instruktora , to mozna wiele sie nauczyc. Oczywiscie wiele zalezy od "naturalnej zmyslowosci". Sa kobiety, ktore chodza jakby slizgajac sie , inne za to nieco energiczniej i tym ostatnim moze byc trudniej poruszac sie w rytmie muzyki do tanca brzucha. No i oczywiscie jest wiele szkol w zaleznosci od kraju, w ktorym powstaly. Dla mnie najtrudniejszy byl ruch okreslany jako chod wielblada, ale z czasem "zwielbladzialam".
Zumba tez jest boska i zaraz inaczej sie pracuje. Pilates spokojniejsze, ale za to sa niezastapione na zbolaly kregoslup. Zreszta wiele cwiczen mozna robic w domu, chociaz w grupie razniej. Staram sie biegac na wszystkie trzy. Poza tym male zakupy lacze ze spacerem z kijkami. Ide przez trzy parki, wiec tez fajnie. Niekiedy dowcipnisie pytaja gdzie mam snieg, a ja informuje, ze pilnuje nart. Takie pytania najczesciej padaja wiosna , latem, od osob, ktore nie poznaly jeszcze nordic walking