Liczba postów: 67
Liczba wątków: 3
Dołączył: 06-08-2012
Reputacja:
0
Hmm mpac, wiesz nie wszystkie próby samobójcze były związane z jakimiś problemami ziemskimi, jestem dość odporną psychicznie osobą. Zdecydowałem się na te próby ze względu, że mam takie wrażenie, że w świecie fizycznym jestem na obczyźnie, nie jestem u siebie. Czuję, że już nie wrócę na Ziemię po tym żywocie, źle się tu czuję. Te pierwsze dwie próby były w bardzo krótkim odstępie czasowym (pobyt w szpitalu) i niewątpliwie tutaj się ugiąłem. Pozostałe dwie... cóż po prostu zrozumiałem, że to nie jest miejsce dla mnie.
Czy mogłem ich uniknąć? Hmm na pewno, wiesz ja wierzę, że większość naszego życia jest zaplanowana, na czysto. Do tego mogą dochodzić wpływy od karmy i wolnej woli innych ludzi.
We are the nobodies
Wanna be somebodies
When we're dead
They'll know just who we are
Liczba postów: 1.287
Liczba wątków: 28
Dołączył: 04-07-2012
Reputacja:
365
Znak Zodiaku: Strzelec ♐
mpac - piszesz "Ale ciekawe, jaka dusza wybrała by kalekie ciało i kaleki umysł - chyba, że to jakaś kara lub przymus."
Właśnie w tych "Odważnych duszach" jest to wyjaśniane, dlatego chociażby warto tę książkę przeczytać.
Cohen - Chyba ciężko jest żyć z przeświadczeniem, że to nie moje miejsce
Liczba postów: 67
Liczba wątków: 3
Dołączył: 06-08-2012
Reputacja:
0
hmm ja myślę, że to taka chęć przeżycia, hmm jaka dusza by wybrała? Każda inteligentniejsza. To wyzwanie. Czym jest ciało, skoro to tylko pojemnik na najbliższe 70 - 80 lat o.O Dla duszy to nic ;q A pewnie dusza chce się sprawdzić, przeżyć to, pogłębić horyzonty. Hmm mnie interesuje zagadnienie kilku inkarnacji, wcieleń duszy na raz, w tym samym czasie.
We are the nobodies
Wanna be somebodies
When we're dead
They'll know just who we are
Liczba postów: 1.287
Liczba wątków: 28
Dołączył: 04-07-2012
Reputacja:
365
Znak Zodiaku: Strzelec ♐
Tez gdzieś czytałam, że dusza może być naraz w kilku ciałach
Liczba postów: 1.287
Liczba wątków: 28
Dołączył: 04-07-2012
Reputacja:
365
Znak Zodiaku: Strzelec ♐
Nie sądzę!
Raczej myślę, że wracamy, bo tak chcemy, tak decydujemy będąc pomiędzy wcieleniami. Oczywiście pomagają nam w tym "inni" (opiekunowie, przewodnicy - jest dużo nazw).
I sądzę również, że moglibyśmy opuszczać ciało gdybyśmy umieli (niektórzy potrafią), nawet na zawsze - jeżeli takie byłyby ustalenia.
Liczba postów: 1.182
Liczba wątków: 18
Dołączył: 26-06-2012
Reputacja:
168
Trzeba moim zdaniem znaleźć sens tego życia i przeżyć je tak by móc sobie powiedzieć że niczego nie żałuję, a jeśli tak, to udało mi się za to w jakiś sosób zadośćuczynić. Każde życie ma sens... i nie sądzę by było z gór ukartowane. Wierzę i chcę wierzyć w wolną wolę człowieka, który ma szansę je kształtować i nie kłóci się to moim zdaniem z założeniami, lekcjami, jakie dusza na siebie wzięła przed przyjściem na Ziemię.
Liczba postów: 1.188
Liczba wątków: 18
Dołączył: 11-03-2012
Reputacja:
0
Ja czasem myślę zależy tez kim lub skont pochodzi twój duch , myślę ze nie jesteśmy taki sami .
Liczba postów: 67
Liczba wątków: 3
Dołączył: 06-08-2012
Reputacja:
0
hmm ojojć nie zawsze rozumiem Wasz styl pisania
We are the nobodies
Wanna be somebodies
When we're dead
They'll know just who we are
Liczba postów: 1.182
Liczba wątków: 18
Dołączył: 26-06-2012
Reputacja:
168
myślę że tak, tylko my nie chcemy w to uwierzyć;D wynikające problemy i wątpliwości to konsekwencja wolnej woli, wolności o którą mamy naturę walczyć