22-01-2012, 22:06
Co do niebezpieczeństwa medytacji odpowiem politycznie - "zdania są podzielone"
Faktycznie jednak, nie zaczynałbym praktyki medytacji od medytacji nad kartami. Nie z powodu niebezpieczeństw, po prostu najpierw trzeba sie nauczyć chodzić, potem biegać. Choć z drugiej strony znam dzieci, które przeczą temu stwierdzeniu
Co do Kapłanki i Pustelnika - faktycznie zaskakujące. Diabeł mnie nie wciąga, ale jest ciężki. Nie diabelsko ciężki ale męczy :angry-devil:
Faktycznie jednak, nie zaczynałbym praktyki medytacji od medytacji nad kartami. Nie z powodu niebezpieczeństw, po prostu najpierw trzeba sie nauczyć chodzić, potem biegać. Choć z drugiej strony znam dzieci, które przeczą temu stwierdzeniu
Co do Kapłanki i Pustelnika - faktycznie zaskakujące. Diabeł mnie nie wciąga, ale jest ciężki. Nie diabelsko ciężki ale męczy :angry-devil:
Pozdrawiam
Aur Ganuz