Zajazd pod Różą

wot - słowiańska dusza! Mamy tak samo, tylko nam się trudniej otworzyć. Chyba, że po wódeczce? Mniam
Odpowiedz

Macie dziewczynki jeszcze jeden klip. Ty Libra już po wódeczce, ja dzisiaj mogę jedynie cukiereczek z likierkiem, więc możemy pośpiewać. Wystarczy lalallalalala. Rotfl Zebone i inne wiedźmy tez zapraszam. Rotfl

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=M2JndAkkQxg[/youtube]
Grajże, graj. Po gitarze przeklętej
W półkolistym palce mkną ruchu.
Raz zadusić by się tym mętem,
Mój ostatni, jedyny druhu.

Nie patrz się na jej bransolety
I ramiona spływające atłasem.
Chciałem szczęścia od tej kobiety,
Niespodzianie zagładę znalazłem.

Nie wiedziałem, że miłość — zaraza.
Nie wiedziałem, że miłość — dżuma.
Tylko oczy zmrużyła — od razu
W chuliganie rozsądek umarł.

Grajże, druhu. Po wieku długim
Wskrześ nam świtu bujną urodę.
A ta niech się całuje z drugim,
Ścierwo takie, piękne i młode.

Ach, poczekaj. Ja jej nie ubliżę.
Ach, poczekaj. Ja nie przeklnę jej słowem.
Daj, o sobie ci zagram — najniżej,
Na tej jednej strunie basowej.

Z dni kopuły różnowość spływa.
Złote sny noszę w sercu-torbie.
Wielem dziewczyn już obmacywał,
Wielem ściskał po kątach kobiet.

Tak! jest gorzka tej ziemi prawda,
Podpatrzyłem chłopięcym okiem:
Po kolei psy z dawien dawna
Liżą sukę cieknącą sokiem.

No i czegóż bym takiej zazdrościł,
No i czegóż łzami bym kropił.
Życie nasze — wyro i pościel.
Życie nasze — pocałunek i w topiel.

Grajże, graj! W tym tragicznym dymie
Rozmach ręki w tragiczną godzinę.
Tylko wiesz, co ci powiem? Ch.j z nimi.
Ja tam nigdy, bracie, nie zginę.

A tu macie fajna stronkę można poczytać i posłuchać. Uśmiech

<!-- m --><a class="postlink" href="http://omamar51.blogspot.com/p/jesienin.html">http://omamar51.blogspot.com/p/jesienin.html</a><!-- m -->
Odpowiedz

A mnie się zadawało
Że się nauczyłem kochać
Tak żeby nie cierpieć
Żeby nie pytać
Nawet samego siebie
Żeby nie narzekać
Myślałem
Że się nauczyłem tak kochać
A jednak nie umiem
Kochać
Bez smutku

******

Bo widzisz w życiu jest tak
że nie da się powiedzieć wszystkiego
choć mówi się o wszystkim
mówi się o miłości
ale nie da się powiedzieć jak się kocha
mówi się o cierpieniu
choć bólu nikt nigdy nie wyraził
mówi się o samotności
której nie zrozumiesz zanim nie doświadczysz
i mówi się o Bogu
którego nie spotkasz jeśli nie uwierzysz
bo widzisz w życiu jest tak
że mówi się inaczej niż jest.
Ks. Janusz Malinowski
Odpowiedz

Znalazłam w necie... prawdę mówiąc nie znałam tego wiersza... spodobał mi się, więc się nim dzielę...  Uśmiech

Ja nie chcę wiele

Ja nie chcę wiele:
Ciebie i zieleń,
i żeby wiatr kołysał
gałęzie drzew,
i żebym wiersze pisał
o tym, że...
każdy nerw,
każda chwila samotna,
każdy ból - jakże częsty, jak częsty! -
zwiastuje otchłań,
mówi : nieszczęsny....

ja nie chcę wiele,
ale nie mniej niż wszystko:
Ciebie i zieleń
i żeby listkom
akacji było wietrznie,
i żeby sercu - bezpiecznie,
i żeby kot się bawił firanką
jak umie
żeby siedzieć na jerozolimskim ganku
i nic nie rozumieć.

Pętacki wiersz
sam wiesz, że łżesz,
ale dlaczego tak boli, tak boli?
chyba już nic nie napiszę
w ogromną i groźną ciszę
schodzę powoli

ja nie chce wiele:
Ciebie i zieleń...

Władysław Broniewski
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 12 gości