25-12-2011, 13:31
[ATTACHMENT NOT FOUND]
dr Usui nie był chrześcijaninem, ale prawdopodobnie mnichem buddyjskim - stał się nim, by poznać metodę, którą leczył Budda.
Pięć zasad reiki
•Tylko dziś nie martw się
•Tylko dziś nie złość się
•Tylko dziś bądź wdzięczny
•Tylko dziś pracuj uczciwie (nad samym sobą)
•Tylko dziś bądź życzliwy dla wszystkich
... amerykański Mistrz Reiki William Rand postanowił na własną rękę zweryfikować życiorys doktora Usui.
Kiedy skontaktował się z Uniwersytetem Doshisha w Kioto, gdzie Usui miał być rektorem, odpowiedziano mu, że nigdy nim nie był i nawet tam nie studiował.
Z dalszych poszukiwań wynikło, że dr Usui nie był chrześcijaninem, ale prawdopodobnie mnichem buddyjskim - stał się nim, by poznać metodę, którą leczył Budda.
- Inna sprawa: We wszystkich książkach o reiki wspomina się o pięciu zasadach - zazwyczaj za ich autora uchodzi Mikao Usui. Niestety i tutaj legenda mija się z prawdą.
W rzeczywistości te zasady, mające na celu wprowadzenie do naszego życia harmonii i równowagi zostały ustanowione przez cesarza japońskiego Melli (1868 - 1912) i przejęte przez Mikao Usui ze względu na szacunek, jakim darzył on władcę.
Nie są one sztywnymi formułkami o charakterze etycznym.
Przyświeca im duch jedności i harmonii człowieka z całym Wszechświatem.
Z punktu widzenia reiki oznacza to stawanie się coraz czystszym kanałem Życiowej Energii Uniwersalnej - uważa Iwona de Acosta. - Mikao Usui zalecał swym uczniom codzienną pracę z tymi regułami poprzez powtarzanie ich rano i wieczorem z dłońmi złożonymi na sercu.
Najważniejsza w tym ćwiczeniu jest gotowość duchowa do otwarcia swego serca - podkreśla mistrzyni.
Na świecie istnieje wiele stowarzyszeń reiki.
To założone przez samego Usui na początku lat 20. XX wieku to USUI REIKI RYOHO GAKKAI.
Dr Usui był jego pierwszym prezydentem.
Prawowitym spadkobiercą został jego przyjaciel i bliski współpracownik, pan Ushida - a nie - jak twierdzi reiki zachodnie - doktor Hayashi.
Tę wiadomość ujawniła pani Koyama, która w latach 90. sprawowała urząd prezydenta organizacji.
Metoda reiki, jakiej się naucza w USUI REIKI RYOHO GAKKAI, różni się od metody zachodniej.
Nie oznacza to jednak, że reiki zachodnie jest złe, a japońskie dobre - twierdzi Iwona de Acosta
. - W Japonii naucza się tradycyjnego reiki, tak jak za czasów doktora Usui.
Uczeń przez 20-30 lat uczy się przy boku mistrza, a najwyższy tytuł otrzymują tylko adepci szczególnie utalentowani.
Tak jak na Zachodzie, tak i w Japonii reiki zostało zmodyfikowane przez stosujących je.
Powstało wiele jej odmian - niektóre koncentrują swą naukę na buddyzmie, inne na xmakrobiotyce.
To normalne, że takie zjawiska następują, bo energia reiki ma zdolność przystosowywania się do każdego, w zależności od jego potrzeb i możliwości.
Wydaje się, że system reiki, jakiego naucza się dziś na Zachodzie, został utworzony przez doktora Hayashi lub jego spadkobierczynię, panią Takatę.
Nie wiadomo, które z nich zmieniło oryginalny system reiki, dopasowując go do mentalności zachodniej.
Elementy chrześcijańskie (pomysł, że Usui był katolickim księdzem) zostały prawdopodobnie wprowadzone przez panią Takatę. Najprawdopodobniej przedstawiła ona taką właśnie historię reiki, aby mogła zostać zaakceptowana na Hawajach i w USA.
Należy pamiętać, że w tym czasie Stany Zjednoczone i Japonia toczyły między sobą wojnę i po masakrze, jaką zgotowali Japończycy Amerykanom w Pearl Harbour z całą pewnością nic, co pochodziło z Japonii nie byłoby przyjaźnie przyjęte.
Jakikolwiek jednak by nie był początek legendy o odkryciu reiki i bez względu na to, czy doktor Usui był chrześcijaninem czy też buddystą, jedno jest pewne - ludzkość wraz z odkryciem reiki otrzymała bezcenny dar, który może być wykorzystywany w celach służących najwyższemu dobru człowieka i naszej planety.
Z Iwoną Przybylską de Acosta
rozmawiał Kamil Księżopolski
Życie wyryte na obelisku
Wiele światła na postać dr. Usui rzucił jego życiorys wyryty na kamiennym obelisku stojącym tuż przy jego grobie, odnalezionym niedawno w Tokio, na cmentarzu należącym do świątyni Saihoji.
Odkrycia tego dokonał mieszkający w Japonii niemiecki Mistrz Arjava Petter. Teraz już wiemy że:
Mikao Usui przyszedł na świat 15 sierpnia 1865 roku w miasteczku Yago.
Jego ojciec nazywał się Uzaemon, a matka Kawaii. Usui był żonaty z Sadako (z domu Suzuki).
Mieli dwoje dzieci.
Mikao był prywatnym sekretarzem jednego z polityków japońskich oraz kupcem.
Jak głosi napis: Dr Usui był człowiekiem bardzo serdecznym, skromnym, nigdy nie wywyższał się i zawsze miał uśmiech na ustach.
Był bardzo uczynny i pod wieloma względami był wzniosłą duszą.
Dużo czytał i posiadał szerokie wiadomości z zakresu psychologii, medycyny, teologii różnych religii.
Usui prowadził rodzinny biznes.
Ponieważ często nie szło mu w interesach, zaczął zastanawiać się nad sensem życia i medytować.
Pod wpływem medytacji zmienił swój system wartości - przestały go łączyć tak silne więzy ze światem zewnętrznym.
Kiedy więc usłyszał o reiki, postanowił poszukać jej sekretu.
W tym celu nauczył się sanskrytu, języka chińskiego i tybetańskiego.
Studiował święte księgi i odwiedził wiele świątyń buddyjskich w Indiach, Nepalu i Tybecie.
Właśnie w Tybecie, gdzie spędził 7 lat, poznał tajemnicę reiki, ale jako cudzoziemiec nie otrzymał inicjacji.
Mając już pewien zasób wiedzy, powrócił do Japonii i w dalszym ciągu poszukiwał kogoś, kto mógłby mu przekazać zasady inicjacji.
Jak głosi napis na jego grobowcu:
Pewnego dnia udał się na górę Kurama, aby tam pościć i medytować.
Przebywał tam 21 dni. Po 21-dniowym poście i medytacji objawił mu się Avalokiteshvara, Bodhisattva Miłości, Uzdrowienia i Współczucia, który udzielił mu inicjacji i wskazówek, jak inicjować innych.
Doznał olśnienia Energią Reiki, doświadczył na sobie jej mocy i potem dzielił się nią z innymi.
Prawdopodobnie Mikao Usui był przez jakiś czas wędrownym mnichem.
Tacy zakonnicy - zwani USUI -uchodzili za strażników wielkiej buddyjskiej tajemnicy.
W tym czasie zainicjował około 2 tysiące osób.
Od 1921 roku tworzył szkoły reiki w Tokio, Harajuku, Aoyamie i Nakao, gdzie prowadził kursy, napisał podręcznik pt. "Reiki Ryoho Hikkei", a także uzdrawiał.
Kiedy w 1923 roku Tokio nawiedziło trzęsienie ziemi, doktor Usui niósł pomoc ofiarom kataklizmu.
Zmarł 9 marca 1926 roku w miejscowości Fukuyama, prawdopodobnie na skutek udaru mózgu.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.gwiazdy.com.pl/component/content/article/254-24/5491-prawdy-i-kamstwa-o-reiki-">http://www.gwiazdy.com.pl/component/con ... a-o-reiki-</a><!-- m -->
dr Usui nie był chrześcijaninem, ale prawdopodobnie mnichem buddyjskim - stał się nim, by poznać metodę, którą leczył Budda.
Pięć zasad reiki
•Tylko dziś nie martw się
•Tylko dziś nie złość się
•Tylko dziś bądź wdzięczny
•Tylko dziś pracuj uczciwie (nad samym sobą)
•Tylko dziś bądź życzliwy dla wszystkich
... amerykański Mistrz Reiki William Rand postanowił na własną rękę zweryfikować życiorys doktora Usui.
Kiedy skontaktował się z Uniwersytetem Doshisha w Kioto, gdzie Usui miał być rektorem, odpowiedziano mu, że nigdy nim nie był i nawet tam nie studiował.
Z dalszych poszukiwań wynikło, że dr Usui nie był chrześcijaninem, ale prawdopodobnie mnichem buddyjskim - stał się nim, by poznać metodę, którą leczył Budda.
- Inna sprawa: We wszystkich książkach o reiki wspomina się o pięciu zasadach - zazwyczaj za ich autora uchodzi Mikao Usui. Niestety i tutaj legenda mija się z prawdą.
W rzeczywistości te zasady, mające na celu wprowadzenie do naszego życia harmonii i równowagi zostały ustanowione przez cesarza japońskiego Melli (1868 - 1912) i przejęte przez Mikao Usui ze względu na szacunek, jakim darzył on władcę.
Nie są one sztywnymi formułkami o charakterze etycznym.
Przyświeca im duch jedności i harmonii człowieka z całym Wszechświatem.
Z punktu widzenia reiki oznacza to stawanie się coraz czystszym kanałem Życiowej Energii Uniwersalnej - uważa Iwona de Acosta. - Mikao Usui zalecał swym uczniom codzienną pracę z tymi regułami poprzez powtarzanie ich rano i wieczorem z dłońmi złożonymi na sercu.
Najważniejsza w tym ćwiczeniu jest gotowość duchowa do otwarcia swego serca - podkreśla mistrzyni.
Na świecie istnieje wiele stowarzyszeń reiki.
To założone przez samego Usui na początku lat 20. XX wieku to USUI REIKI RYOHO GAKKAI.
Dr Usui był jego pierwszym prezydentem.
Prawowitym spadkobiercą został jego przyjaciel i bliski współpracownik, pan Ushida - a nie - jak twierdzi reiki zachodnie - doktor Hayashi.
Tę wiadomość ujawniła pani Koyama, która w latach 90. sprawowała urząd prezydenta organizacji.
Metoda reiki, jakiej się naucza w USUI REIKI RYOHO GAKKAI, różni się od metody zachodniej.
Nie oznacza to jednak, że reiki zachodnie jest złe, a japońskie dobre - twierdzi Iwona de Acosta
. - W Japonii naucza się tradycyjnego reiki, tak jak za czasów doktora Usui.
Uczeń przez 20-30 lat uczy się przy boku mistrza, a najwyższy tytuł otrzymują tylko adepci szczególnie utalentowani.
Tak jak na Zachodzie, tak i w Japonii reiki zostało zmodyfikowane przez stosujących je.
Powstało wiele jej odmian - niektóre koncentrują swą naukę na buddyzmie, inne na xmakrobiotyce.
To normalne, że takie zjawiska następują, bo energia reiki ma zdolność przystosowywania się do każdego, w zależności od jego potrzeb i możliwości.
Wydaje się, że system reiki, jakiego naucza się dziś na Zachodzie, został utworzony przez doktora Hayashi lub jego spadkobierczynię, panią Takatę.
Nie wiadomo, które z nich zmieniło oryginalny system reiki, dopasowując go do mentalności zachodniej.
Elementy chrześcijańskie (pomysł, że Usui był katolickim księdzem) zostały prawdopodobnie wprowadzone przez panią Takatę. Najprawdopodobniej przedstawiła ona taką właśnie historię reiki, aby mogła zostać zaakceptowana na Hawajach i w USA.
Należy pamiętać, że w tym czasie Stany Zjednoczone i Japonia toczyły między sobą wojnę i po masakrze, jaką zgotowali Japończycy Amerykanom w Pearl Harbour z całą pewnością nic, co pochodziło z Japonii nie byłoby przyjaźnie przyjęte.
Jakikolwiek jednak by nie był początek legendy o odkryciu reiki i bez względu na to, czy doktor Usui był chrześcijaninem czy też buddystą, jedno jest pewne - ludzkość wraz z odkryciem reiki otrzymała bezcenny dar, który może być wykorzystywany w celach służących najwyższemu dobru człowieka i naszej planety.
Z Iwoną Przybylską de Acosta
rozmawiał Kamil Księżopolski
Życie wyryte na obelisku
Wiele światła na postać dr. Usui rzucił jego życiorys wyryty na kamiennym obelisku stojącym tuż przy jego grobie, odnalezionym niedawno w Tokio, na cmentarzu należącym do świątyni Saihoji.
Odkrycia tego dokonał mieszkający w Japonii niemiecki Mistrz Arjava Petter. Teraz już wiemy że:
Mikao Usui przyszedł na świat 15 sierpnia 1865 roku w miasteczku Yago.
Jego ojciec nazywał się Uzaemon, a matka Kawaii. Usui był żonaty z Sadako (z domu Suzuki).
Mieli dwoje dzieci.
Mikao był prywatnym sekretarzem jednego z polityków japońskich oraz kupcem.
Jak głosi napis: Dr Usui był człowiekiem bardzo serdecznym, skromnym, nigdy nie wywyższał się i zawsze miał uśmiech na ustach.
Był bardzo uczynny i pod wieloma względami był wzniosłą duszą.
Dużo czytał i posiadał szerokie wiadomości z zakresu psychologii, medycyny, teologii różnych religii.
Usui prowadził rodzinny biznes.
Ponieważ często nie szło mu w interesach, zaczął zastanawiać się nad sensem życia i medytować.
Pod wpływem medytacji zmienił swój system wartości - przestały go łączyć tak silne więzy ze światem zewnętrznym.
Kiedy więc usłyszał o reiki, postanowił poszukać jej sekretu.
W tym celu nauczył się sanskrytu, języka chińskiego i tybetańskiego.
Studiował święte księgi i odwiedził wiele świątyń buddyjskich w Indiach, Nepalu i Tybecie.
Właśnie w Tybecie, gdzie spędził 7 lat, poznał tajemnicę reiki, ale jako cudzoziemiec nie otrzymał inicjacji.
Mając już pewien zasób wiedzy, powrócił do Japonii i w dalszym ciągu poszukiwał kogoś, kto mógłby mu przekazać zasady inicjacji.
Jak głosi napis na jego grobowcu:
Pewnego dnia udał się na górę Kurama, aby tam pościć i medytować.
Przebywał tam 21 dni. Po 21-dniowym poście i medytacji objawił mu się Avalokiteshvara, Bodhisattva Miłości, Uzdrowienia i Współczucia, który udzielił mu inicjacji i wskazówek, jak inicjować innych.
Doznał olśnienia Energią Reiki, doświadczył na sobie jej mocy i potem dzielił się nią z innymi.
Prawdopodobnie Mikao Usui był przez jakiś czas wędrownym mnichem.
Tacy zakonnicy - zwani USUI -uchodzili za strażników wielkiej buddyjskiej tajemnicy.
W tym czasie zainicjował około 2 tysiące osób.
Od 1921 roku tworzył szkoły reiki w Tokio, Harajuku, Aoyamie i Nakao, gdzie prowadził kursy, napisał podręcznik pt. "Reiki Ryoho Hikkei", a także uzdrawiał.
Kiedy w 1923 roku Tokio nawiedziło trzęsienie ziemi, doktor Usui niósł pomoc ofiarom kataklizmu.
Zmarł 9 marca 1926 roku w miejscowości Fukuyama, prawdopodobnie na skutek udaru mózgu.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.gwiazdy.com.pl/component/content/article/254-24/5491-prawdy-i-kamstwa-o-reiki-">http://www.gwiazdy.com.pl/component/con ... a-o-reiki-</a><!-- m -->