17-01-2014, 11:56
Ok.
Przede wszystkim KK podchodzi do tarota w sposób jednoznaczny (czyli tarot jest be). Można by cytować w nieskończoność opinie egzorcystów, ale szkoda czasu. W ogóle wszelkie zainteresowanie ezoteryką jest "be" - a mówią to ludzie KK na podstawie literatury ezoterycznej ( i tu jest ciekawa sprawa niby nie można zajmować się ezo ale skąd ta wiedza?). im więcej myślę o tym tym bardziej jestem pewien, że zajmując się ezo nie możesz być w KK. Są ludzie łączący np Reiki z KK ale jakoś ja tego nie czuję. Ostatnio bliżej mi do Suligi, kroczącego 3-cią drogą.
Gwoli informacji - nie czuję nienawiści do księży, egzorcystów, Pisma Świętego i nie jestem opętany ......drażni mnie ułuda, fałsz moralny i ogólnie dewoci wyznający zamiast Boga jakąś demoniczną wersje wiary (nienawiść do innych, najpierw do kościoła a potem po mszy zwyzywać kogoś, picie dzień wcześniej a w niedzielę na mszę po pijaku......etc etc).
Ja w ogóle nie łączyłbym tarota z jakąkolwiek religią.
Przede wszystkim KK podchodzi do tarota w sposób jednoznaczny (czyli tarot jest be). Można by cytować w nieskończoność opinie egzorcystów, ale szkoda czasu. W ogóle wszelkie zainteresowanie ezoteryką jest "be" - a mówią to ludzie KK na podstawie literatury ezoterycznej ( i tu jest ciekawa sprawa niby nie można zajmować się ezo ale skąd ta wiedza?). im więcej myślę o tym tym bardziej jestem pewien, że zajmując się ezo nie możesz być w KK. Są ludzie łączący np Reiki z KK ale jakoś ja tego nie czuję. Ostatnio bliżej mi do Suligi, kroczącego 3-cią drogą.
Gwoli informacji - nie czuję nienawiści do księży, egzorcystów, Pisma Świętego i nie jestem opętany ......drażni mnie ułuda, fałsz moralny i ogólnie dewoci wyznający zamiast Boga jakąś demoniczną wersje wiary (nienawiść do innych, najpierw do kościoła a potem po mszy zwyzywać kogoś, picie dzień wcześniej a w niedzielę na mszę po pijaku......etc etc).
Ja w ogóle nie łączyłbym tarota z jakąkolwiek religią.